„Kunice dawno temu…” to literacki wyraz wielkiego przywiązania Beaty Bąkowskiej do bliskiej sercu okolicy, podziwianej ze względu na jej niepowtarzalny urok. Ten urok tkwi również w bogatej historii ziem wokół wód jedynego dolnośląskiego pojezierza.
Historia o tym, jak przebiegało wiejskie życie 100 lat temu, czy rozwój techniki był widoczny w codziennym funkcjonowaniu ludzi i przedsiębiorstw, czy nazwy miejscowości były podobne w brzmieniu lub znaczeniu, czy było więcej zabytkowych pałaców. Jak żyli obok siebie w okresie powojennym Niemcy, Rosjanie i Polacy, czy naprawdę zbierano i spożywano mewie jaja z wyspy na Jeziorze Kunickim. Uzupełnieniem książki są relacje obecnych jej mieszkańców i współczesne fotografie Kunic.
Głównym celem projektu „Znani i (nie)znani — ale utalentowani!” jest prezentacja dorobku artystycznego „zwykłych” mieszkańców Gminy, do tej pory nieznanych lub mało znanych społeczności lokalnej, ale obdarzonych niesamowitym talentem, wiedzą, uzdolnieniem. W jego ramach odbył się wernisaż malarki Jolanty Brzyk połączony z warsztatami dla dzieci, Magdalena Pańczuk Müller przeniosła uczestników do muzycznej krainy i zachwyciła swoją grą na skrzypcach, a jego podsumowanie to historyczna podróż po Kunicach. Bohaterka spotkania Beata Bąkowska zaprezentowała stare fotografie, opowiadała o ciekawostkach z Wyspy Mew, dawnych, dawnych czasach i życiu mieszkańców Kunic.
Sentymentalnie, nastrojowo, ale też młodzieżowo. Na zakończenie przeprowadzono quiz na temat gminy Kunice. Każdy sięgnął po telefon, aby rozwiązać przygotowane zadania i otrzymać nagrodę.
Cudowny wieczór zakończył się słodkim poczęstunkiem, bo Fundacja Tu i Teraz zawsze oferuje przepyszne słodkości.
- Kolejne spotkanie już wkrótce, ponieważ gmina Kunice ma wielu utalentowanych mieszkańców, którzy chcą zarażać innych swoją pasją – podkreśla Beata Orłowska-Mielniczuk, prezeska fundacji.