Po raz 31. szanta płynie i odbija się od tafli Jeziora Kunickiego. W pierwszym dniu festiwalu na scenie wystąpiło pięć zespołów. Jako że tradycja zobowiązuje, a publiczność jest wymagająca i nie zadowoli się byle czym, kapitan Stacewicz, aby sprostać gustom i wymaganiom zaprosił kapele szantowe z najwyższej półki. W pierwszym dniu wystąpili Zwrot przez twarz, Za burtą, Tortuga, Jack Sparrow, a na koniec Mechanicy Szanty.

Do Kunic powróciło stare i sprawdzone, przyjechało też nowe. Po kilku katach wrócił Sławek Bielan z nowym projektem Tortuga. Frontman Tortugi nie zapomina o swoim przyjacielu, Andrzeju „Qńi” Grzeli z Ryczących Dwudziestek, który kilka lat temu przeszedł udar. Kolejny raz wśród publiczności wędrowała puszka, do której zbierane były datki na leczenie i rehabilitację wracającego mozolnie do zdrowia „Qńi”.

Stare to starzy dobrzy znajomi, czyli Mechanicy Szanty z Henrykiem „Szkotem” Czekałą. W to, że zabawa z Mechanikami będzie dobra nikt nie wątpił, nikt nie spodziewał się jednak, że aż tak dobra. Był wspólny śpiew i tańce pod sceną. Mechanicy oprócz swoich utworów zaśpiewali kilka szant nieobecnego już wśród nas Jerzego Porębskiego, oddając mu tym samym hołd.

Sobota to kolejny dzień z muzyką szantową w Kunicach. Na scenie stanie pięć kolejnych kapel. Będą to Oj Tam, W Stronę Portu, Żeglarze Portowi, oraz Za Horyzontem i Orkiestra Samanta. Sobota upłynie także pod znakiem zmagań na Jeziorze Kunickim. Regaty o Puchar Wójta Gminy Kunice w klasie Omega rozpoczną się o godzinie 9:00. Ich finałem będzie parada żaglówek, które podbiją klimat, tworząc tło dla pieśni szantowych. Koncerty rozpoczną się o godzinie 16:00.