- W 2018 roku otrzymaliśmy pocztą album ze zdjęciami obrazów Edwarda Mirowskiego. Trafił do nas z Domu Śląskiego Königswinter wraz z informacją, że zgłosił się do nich Leopold Manfred Höring z informację, że obrazy są częścią zbiorów jego rodziny. Wyraził chęć podzielenia się wiedzą na ich temat. Nie ukrywał, że obrazy można od nich odkupić. Po wymianie korespondencji udaliśmy się do Kronah zobaczyć obrazy i miejsce, w których powstawały. Okazało się, że pracownia, w której tworzył nasz legnicki artysta, wygląda, jakby artysta przed chwilą z niej wyszedł – opowiada Marcin Makuch, dyrektor Muzeum Miedzi w Legnicy.
- Czas się tam zatrzymał, wszędzie są rozłożone palety, farby i obrazy, mnóstwo obrazów, które nigdy pewnie nie wyszły spoza murów budynku, w którym znajduje się pracownia. Od razu zdecydowaliśmy, że chcemy zrobić wystawę tych obrazów – dodaje Marcin Makuch.
Malarstwo Edwarda Mirowskiego jest pod każdym względem różnorodne – pod względem stylu, tematyki, techniki (obrazy na płótnie, płycie, akwarele). Melancholijne pejzaże, widoki miast, klasyczny portret, tematy nawiązujące do sztuki antycznej oraz pełne ekspresji malarstwo abstrakcyjne. Tych wątków można szukać w malarstwie twórcy, któremu nie była obca także rzeźba. Na wystawie zobaczymy jednak kolekcję malarską Mirowskiego. Jego nieznane prace koniecznie trzeba poznać, a znane przypomnieć sobie.
Edward Mirowski (1953–2017) studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu (obecnie Akademia Sztuk Pięknych). Dyplom uzyskał w roku 1979 w pracowniach: malarstwa sztalugowego u prof. Zbigniewa Karpińskiego oraz projektowania malarstwa w architekturze i urbanistyce u prof. Mieczysława Zdanowicza.
Miał ponad 30 wystaw indywidualnych w Polsce oraz za granicą, między innymi w Galerii Związku Artystów Plastyków Federacji Rosyjskiej w Moskwie, Galerii Związków Twórczych w Wilnie, Instytucie Kultury Polskiej w Sofii, Galerii Miejskiej w Laholm w Szwecji.