- To była próba wprowadzenia od razu w życie tego, czego się uczę. Tekst spektaklu wybraliśmy wspólnie. Próby trwały cały rok. Niestety ze względu na pandemię nie mogliśmy mieszać grup, dlatego w spektaklu wzięli udział uczniowie jednej klasy – mówi Jolanta Szymonik-Urbańska.
- Próby teatralne zgodnie z przepisami mogły się odbywać w czasie pandemii i to była dla dzieci jedyna okazja do spotkań, w związku z tym przychodziły nie tylko ćwiczyć, ale także rozmawiać, bawić się, integrować, a przy okazji ciężko pracować – dodaje opiekunka grupy.
Uczniowie pracowali jak prawdziwi aktorzy. Zaczęło się od czytania tekstu, skończyło na regularnych próbach na scenie. Premiera była wielkim sukcesem. Oprócz oklasków były słodkie prezenty.
- Już w sobotę grupa będzie miała okazję wystąpić na Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Ich występ będzie jednocześnie moim spektaklem dyplomowym – dodaje Jolanta Szymonik-Urbańska.
Szkolny teatr na pewno nie zakończy swojej działalności na jednym spektaklu. Podczas występu młodzi aktorzy doskonale się bawili, a ich rodzice siedzący na widowni pękali z dumy. Trzeba przyznać, że mieli powody.
W spektaklu wystąpili: Marek- Karol Giedrojć, mama – Gabriela Łaszek, tato – Mikołaj Mojecki, Feliks – Aniela Lipiec, babcia – Alicja Wijatyk, sekretarka – Agata Serwatka, krawcowa – Maja Niewadzi, Paweł – Wiktor Prokop, pani doktor – Michalina Gwoździk, sąsiadka – Wiktoria Kolatowicz, kurier I – Paweł Sabatowicz i kurier II – Marcin Kuc.
Przedstawienie zostało przygotowane przez Teatr „Czwarta ściana” jako wspólny projekt Szkoły Podstawowej w Spalonej i Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Kunicach.