Na legnicką ekspozycję malarka przygotowała też prace traktujące o szeroko pojętym statusie kobiet w społeczeństwie. Na niektórych z dzieł pojawiają się niepokojące, utrzymane w stylistyce graffiti teksty, a także cytaty z „Jaśmina Berezy”, debiutanckiej książki autorstwa artystki, która podobnie jak sama wystawa, porusza problem wolności kobiet, tożsamości kulturowej i relacji rodzinnych.
- Era testosteronu upada. Upada na raty. Ery wymieniają się mozolnie. Wchodzimy w fazę realizmu kobiecego, w erę kobiet, które nie będą siedzieć cicho. Kobiety odzyskują głos. Powoli, pod górę, krew jest gęsta. Bo kobiety myślą nieswoimi myślami, patrzą nieswoimi oczami. Trochę to potrwa. Jeszcze trochę. Mój ojciec mówił, że mam czytać książki do końca. Te dwa odejścia – prywatne i publiczne, intymne i społeczne, dokonane i dokonujące się – złożą się na obraz wystawy – wyjaśnia swoje intencje Karolina Jaklewicz, autorka wystawy, której drugą częścią, jak mówi jej tytuł, jest swoiste pożegnanie z ojcem.
Rok po debiucie literackim, odejście ojca symbolicznie zamknęła nie tylko na kartach książki, ale też na płótnach obrazów. Pomysł na tę wystawę dojrzewał w niej kilka lat, by przemienić się w serię abstrakcyjnych płócien, najczęściej biało czarnych, o sugestywnych tytułach, jak np. „Ostatni spacer z ojcem nad morzem”, „Tryptyk żałobny” czy tytułowy „Ojciec odchodzi”. Jednak kiedy zniknął z horyzontu pierwszy najważniejszy mężczyzna w jej życiu, pragnie pożegnać też inne symbole męskiego świata – wycinkę lasów, polowania, wojny – wyjaśnia Justyna Teodorczyk.
Abstrakcja geometryczna to nurt, w którym Jaklewicz wypowiada się od lat. Jej płótna, wypełnione surowymi formami geometrycznymi, na pierwszy rzut oka są oszczędne w wyrazie, ekspresji i geście malarskim, wręcz chłodne i nieprzyjazne. Jednak, gdy przyjrzeć im się uważniej, można dostrzec w nich echo opisywanych wydarzeń. Jak na przykład na obrazie „Ostatni spacer z ojcem nad morzem”, gdzie dwa prostokąty skłaniają się ku sobie w rogu płótna, a przed nimi roztacza się niewidoczna droga bądź krajobraz. Tu da się wyczuć też pewną metafizykę – postaci rzucają blednące cienie, jakby odchodziły – dodaje dyrektorka Galerii Sztuki.
Karolina Jaklewicz (dr hab.) to nie tylko malarka, ale także kuratorka, profesorka Politechniki Wrocławskiej i pełnomocniczka rektora ds. przeciwdziałania dyskryminacji – a ostatnio także – pisarka. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu (dyplom w 2007 u prof. Stanisława Kortyki). W latach 2009-2019 była kuratorką programową Galerii Sztuki Socato, inicjatorką i kuratorką Przeglądu Młodej Sztuki „Świeża krew”.
Jej ostatnie wystawy „Konsekwencje” (2018) i „Boli mnie krzyż” (2019) ostrzegały przed faszyzacją życia społecznego a kuratorski projekt „Polska Gościnność” zrealizowany w Muzeum Współczesnym Wrocław (2019) konfrontował mit polskiej otwartości z obecnym nastawieniem wobec Innych.
Ekspozycja „Ojciec odchodzi” jest czynna od wtorku do piątku w godzinach od 14:00 do 18:00, oraz w weekendy w godzinach od 12:00 do 18:00. Będzie ją można zwiedzać do 18 kwietnia.
Z kolei w Galerii Ring do końca marca dostępna jest wystawa „Dialogi – Alternatywna historia sztuki według Jerzego Kosałki”, jednego z najbardziej uznanych polskich artystów działających na przełomie XX i XXI wieku.
Wstęp na wystawy jest bezpłatny, obowiązują zasady bezpieczeństwa (czyli dystans, dezynfekcja, maseczki.