W ostatnim czasie kino Piast przeszło niezwykłą metamorfozę. Wykorzystano czas przymusowego zamknięcia i przeprowadzono remont, który objął m.in przedsionek kina, poczekalnię oraz toalety.
-W ramach pierwszego etapu modernizacji powstał piękny hol, odnowione zostały toalety, a także stylowa kasa. Oprócz tego udało się zrealizować montaż wyjściowych drzwi antypanicznych oraz oświetlenie ewakuacyjne. Wprowadzono także nowy system sprzedaży internetowej oraz uruchomiono nową stronę internetową- wylicza. Jarosław Perduta, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego. My jako instytucja jesteśmy odpowiedzialni za kilka obiektów kinowych w regionie i sukcesywnie remonty prowadzone są we wszystkich tych budynkach. Te obiekty wymagają bardzo dużych nakładów finansowych. Wszystkie inwestycje, gdyby je zsumować, to są kwoty powyżej 20 mln zł, a takich pieniędzy nasza instytucja nigdy mieć nie będzie - dodaje dyrektor DCF.
Kino Piast, po trzech miesiącach przerwy znów zostało otwarte a widzowie ponownie mogą zasiąść w fotelach przed wielkim ekranem. W niedzięlę o godz. 16-stej zobaczymy „#tu i teraz”, natomiast o godz. 19-stej kinomani obejrzą „Zdrajcę”. Dyrektor Jarosław Perduta zapowiada też powrót „Hejtera” Jana Komasy. Ponadto w najbliższym czasie w kinie Piast zobaczymy kandydata do Oscara „Biały, biały dzień” oraz film „Niewidzialny człowiek”.
-W późniejszym terminie planujemy przegląd filmów Davida Lynch’a. To propozycja dla miłośników kina ambitnego, surrealistycznego. W ramach przeglądu zaproponujemy „Mulholland drive” oraz „Zagubioną autostradę” - mówi Jarosław Perduta.
-Ceny biletów na seanse pozostają niezmienione, nie wiem jednak co przyniesie przyszłość. Jest ona o tyle niepewna, że jesteśmy konfrontowani z różnego rodzaju podwyżkami. W tym roku mamy nowe umowy z dostawcami prądu. Wszystkie te umowy są o 40 proc. wyższe niż dotychczas. Podobnie ma się rzecz z innymi mediami (woda, ścieki itp.). Więc prędzej czy później, to może mieć wpływ na cenę biletów. Nastąpiło też podwyższenie płacy minimalnej, to oznacza konieczne podwyżki dla pracowników, a dotacje mamy nadal na tym samym poziomie jak wcześniej, a nawet trochę niższą niż w ubiegłym roku - dodaje dyrektor DCF.
Dolnośląskie Centrum Filmowe, które zajmuje się szeregiem różnych zadań związanych z rozpowszechnianiem sztuki filmowej, z jej promocją, wspieraniem produkcji filmowej, z promocją regionu, edukacją filmową otrzymuje roczną dotację w kwocie niespełna 1,5 mln złotych.
-Na same koszty związane z funduszem płac to jest ponad 3 mln złotych, więc tak naprawdę my ponad 70 proc. całego rocznego budżetu musimy wypracować sami. Te pieniądze pozyskujemy m.in. ze sprzedaży biletów- mówi Jarosław Perduta. Sprzedaliśmy w ubiegłym roku należący do nas budynek, dzięki czemu spokojnie możemy przeżyć, pomimo kryzysu, bo od trzech miesięcy nie mieliśmy ani złotówki wpływu z tytułu prowadzonej działalności kinowej - dodaje dyrektor.
W czasie, kiedy kino Piast było zamknięte udało się sprzedać około dwustu voucherów w ramach akcji „Bilet na powrót do przyszłości”. Widzowie, którzy zakupili taki bilet mogą go wykorzystać do końca roku na dowolny seans filmowy. Warto zatem wesprzeć kino, które jest najstarszym kinem w mieście. To w dużej mierze od nas, miłośników dobrego, ambitnego kina zależy przyszłość kin studyjnych, w tym legnickiego kina PIAST.