Teatralne zespoły z Legnicy i Batumi rozpoczęły prace nad spektaklem, który ma być polsko-gruzińską próbą opowiedzenia współczesnego świata. Sztuka powstaje bez scenariusza, z aktorskich improwizacji i w oparciu o zagadnienia społeczno-historyczne wspólne dla Polski i Gruzji.
– Założyliśmy, że punktem wyjścia będą dla nas improwizacje aktorskie. Nie startujemy z gotowego tekstu. Gramy tematy, które są wspólne dla Gruzji i Polski. Są one przetworzone przez wyobraźnię i emocje aktorów, którzy sami te wątki pogłębiają i budują z nich sceny – wyjaśnia dramaturg Katarzyna Knychalska. – Ten proces jest bardzo ciekawy, ponieważ nic nie jest założone z góry i nie wiemy, w jakim kierunku zmierzała będzie praca aktorów.
Projekt w swoich założeniach jest w pewnym sensie zbliżony do tego, co drużyna Modrzejewskiej robiła już współpracując z Macedońskim Teatrem Narodowym, dla Gruzinów międzynarodowa koprodukcja to jednak nowość.
Sztuka powstaje w koprodukcji i już wiadomo, że widzowie obejrzą ją z polsko-gruzińską translacją. Uniwersalnym językiem sztuki będzie jednak ruch sceniczny, za który odpowiada choreograf Kote Purceladze, a także scenografia przygotowywana przez Małgorzatę Bulandę.
Spektakl będzie miał podwójną premierę. Jako pierwsi obejrzą go widzowie w Gruzji, gdzie wystawiony będzie 2 października. Polska premiera zaplanowana jest na 9 listopada, na Scenie Gadzickiego Teatru Modrzejewskiej w Legnicy.