Zamknij

Wojciech Sumliński przyjeżdża do Legnicy

08:24, 01.04.2019 ok. 1 min. czytania
2

W poniedziałek, 1 kwietnia, w Sali Maneżowej Akademii Rycerskiej odbędzie się spotkanie z Wojciechem Sumlińskim. Sumliński to znany polski dziennikarz śledczy, autor sensacyjnych reportaży o kulisach polskiej polityki, wymiaru sprawiedliwości i mafijnych interesach najważniejszych ludzi w kraju.

 Na spotkanie zapraszają legnicki Klub Gazety Polskiej i radny Andrzej Lorenc. Wojciech Sumliński pracował m.in. w dzienniku „Życie” oraz tygodnikach: „Gazeta Polska” i "Wprost". Jest autorem cyklicznego programu TVP pt. „Oblicza prawdy” o działalności Służby Bezpieczeństwa oraz reportaży telewizyjnych.

Wieczór autorski będzie poświęcony jego dwóm ostatnim publikacjom ,,Komisarz – pomiędzy niebem a piekłem” i ,,Niebezpieczne związki Donalda Tuska”. Pierwsza z książek to wciągająca powieść opisująca niezwykłą historię komisarza Jacka Wrony, oficera Centralnego Biura Śledczego przez pryzmat jego zawodowych i prywatnych doświadczeń. Druga – „Niebezpieczne związki Donalda Tuska” to – jak podkreślają wierni czytelnicy – jego najmocniejsza książka. Dotyczy jednego z najważniejszych europejskich polityków odgrywającego kluczową rolę w wydarzeniach, które miały i wciąż mają wielki wpływ na polską rzeczywistość. Odsłania w niej związki Donalda Tuska z niemieckim wywiadem, światem służb specjalnych i mafijnym półświatkiem.

Spotkanie będzie okazją do dyskusji nad nieznaną opinii publicznej prawdą o ludziach na szczytach władzy. Odbędzie się dziś, 1 kwietnia, o godz. 18.00 w Sali Maneżowej Akademii Rycerskiej (ul. Chojnowska 2 w Legnicy). Po spotkaniu będzie można zakupić publikacje z autografem.


Spotkanie autorskie z Wojciechem Sumlińskim- FOTO: (lca.pl)

(Legnicki Klub Gazety Polskiej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [2]

komentarz(2)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Facet pisze tzw. political-fiction (nie jest to dziennikarstwo śledcze) używając prawdziwych nazwisk polityków, a przy okazji ściągając duże fragmenty od znanych pisarzy, a to - w najdelikatniejszym określeniu - nazywa się plagiatem. Choć to zbyt daleko posunięty eufemizm. Zgroza!

02:00, 01.04.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Mam nadzieję, że to żart z okazji 1 kwietnia.

11:00, 01.04.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%