Niezwykłą i jedyną w swoim rodzaju wystawę proponuje Muzeum Miedzi. Jedni będą się na niej uczyć, inni wspominać lata dzieciństwa lub młodości. „Pora na dobranoc...”, a taki tytuł nosi wystawa, nie zachęca wbrew pozorom do spania. To słowa piosenki, którą głosem Mieczysława Czechowicza śpiewa popularny Miś Uszatek. Miś jest jednym z dwustu bohaterów wystawy prezentującej postaci z bajek, które w latach 80. minionego wieku bawiły i uczyły, które odeszły do lamusa ustępując miejsca zagranicznym produkcjom.

Są oryginalne lalki i plany filmowe wykorzystywanych w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku – Białej, najstarszej wytwórni filmów animowanych w Polsce. Na ekspozycji znajdziemy też scenopisy, kadry, rysunki, plakaty i książeczki z animacjami.

Wizyta w muzeum jest niezwykłą podróżą w czasie także dzięki aranżacji wnętrz, w których znalazła się ekspozycja. Muzealnicy zapraszają nas do mieszkania, w którym na stole stoją szklanki w plastykowych koszyczkach, mleko popija się ze szklanej butelki a wodę z syfonu. Muzykę słucha się z gramofonowych płyt lub taśm magnetofonowych. Bajki ogląda na telewizorze o egzotycznej już dzisiaj nazwie Diament czy Lazuryt.

Jak wiele dzieli nas od lat 80. ubiegłego stulecia, czasu kiedy sprzęty, które znalazły się na wystawie były szczytem marzeń każdego? Dzisiaj w dobie telewizorów plazmowych, pamięci cyfrowej, telefonów komórkowych, komputerów i internetu, może warto wybrać się do Muzeum Miedzi by osobiście to sprawdzić?