Był zawodowym przestępcą, gangsterem. To był jego sposób na życie i takie ono było do 2005 roku. Wtedy podczas odbywania kary w zakładzie karnym, przeszedł proces nawrócenia. W 2010 roku opuścił mury więzienia już jako zupełnie inny człowiek.
- Jako, że uważano mnie za szefa grupy handlującej bronią, byłem podsłuchiwany, zostałem całkowicie odizolowany. Pewien sen sprawił, że zadałem sobie pytanie o sens życia – opowiada Paweł Cwynar.
- Znalazłem w celi kartkę z „Nowego testamentu”. Przeczytałem. Poprosiłem „klawisza” o „Biblię”, zacząłem ją studiować. Pewnego razu przyśniło mi się, że gram w pokera z Panem Bogiem i szatanem. Miałem dobrą kartę, szatan proponował mi karty i bogactwa, Bóg nic, czyli wszystko.
Początkowo nie rozumiał snu. Po pewnym czasie dotarło do niego, że Bogu chodziło o życie wieczne. Wybrał Jego propozycję. Po wyjściu z więzienia postanowił napisać książkę o swoim życiu.
- Namówili mnie do tego ludzie, którzy czytali moje wcześniejsze teksty w internecie. Książka oparta jest na faktach – dodaje Paweł Cwynar.
- Ponieważ książka ma dobre recenzje, postanowiłem kontynuować przygodę z pisaniem. Jestem w trakcie pisania kolejnej. To będzie kryminał, także oparty na faktach. Piętnaście lat spędziłem w zakładach karnych, tematów nie brakuje. Chcę pisać historie, których nie zapomina się po zamknięciu książki.
Paweł Cwynar obecnie mieszka i pracuje w Sztokholmie. Do Legnicy przyjechał na spotkanie ze swoimi czytelnikami. Odbyło się on w siedzibie Towarzystwa Miłośników Legnicy „PRO Legnica”.