Stowarzyszenie Pamięć i Dialog oraz Legnicka Biblioteka Publiczna proponują legniczanom „żywy kontakt” z ważnymi wydarzeniami w historii Legnicy. Dla większości żyjących dzisiaj Polaków czerwiec 1956 roku to odległy fakt historyczny zapisany w podręcznikach historii. Współcześni mogą go zaliczyć do kategorii nudnych.
- Dla mnie to odległe wspomnienia. Były to ponure dni. Mama i babcia płakały. Babcia wspominała przedwojenne strajki i czas w którym dziadek leczył się po starciach z policją, gdy ta rozbijała strajki i demonstracje. Mojego taty nie było, strajkował. Zapamiętałem ryk zakładowych syren, które na co dzień, w różnym czasie oznajmiały początek i zakończenie zmiany roboczej. Było ich w mieście kilkadziesiąt. Wtedy w czerwcu wszystkie na raz, przez długi czas oznajmiały zakończenie czasu – opowiada Wojciech Morawiec ze Stowarzyszenia „Pamięć i Dialog”.
Dzisiaj mówi się, że to był czas buntu przeciw ZSRR. Ci, którzy wtedy bunt ponieśli, protestowali przeciw napiętym normom pracy, przeciw niskiemu poziomowi życia, brakom towarów w sklepach, i w końcu proradzieckiej propagandzie i stałej, agresywnej obecności ZSRR w życiu każdego Polaka.
Dzisiaj komentując te wydarzenia, w ramach nieedukowania Polaków nie wspomina się, że były „odpryskiem” wydarzeń „wielkiej wojny”, na szczęście tylko propagandowej, którą prowadziły Wschód z Zachodem. Wojny o dominację w świecie, nie oglądając się na cenę, ofiary i losy „maluczkich”.
Ten czas postanowili przybliżyć wszystkim Maria Kubasik i Marek Żak w swojej książce zatytułowanej „Legnica w 1956 roku”. Wykonali ogromną pracę badawczą i naukową. Z archiwów wyłowili wszystko to, co opisuje atmosferę naszego Miasta w tym trudnym czasie.
Opisuje działania instytucji i zachowania zwykłych ludzi. Książka przekazuje to prostym językiem. Jak prostym? Trzeba ją po prostu przeczytać. W najbliższy czwartek, 29 czerwca o godzinie 17:00, opowiedzą o niej sami autorzy. Wszyscy „głodni” historii spotykają się w czytelni Legnickiej Biblioteki Publicznej.