-Chociaż historie są bardzo różne, to stanowią o tym samym. Nie wybierałam niczego szczególnie na dzisiejszy wieczór. Każda historia opowiedziana przez osoby pytane przez autorkę mówi o rzeczach bardzo mocnych, ale są też takie opowiadania, które przerażają. Zwłaszcza te o bestialstwie, z jakim się spotkali. Nie lubię epatować takimi rzeczami. Temat jest sam w sobie okrutny, bo wojna taka jest. Dzisiaj czytelnicy spotkają się z czterema bardzo mocnymi, zawierającymi bardzo mocną treść tytułami i muszą to wytrzymać – mówi Krystyna Czubówna.
- Wybierając fragmenty książek na pewno pilnowałam żeby nie były drastyczne, a takie momenty też w książkach są.
Dziennikarka zaprezentowała fragmenty książek „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, „Czarnobylska modlitwa”, „Czasy secondhand” i „ Ostatni świadkowie”.
-Nie pamiętam już, podczas której nagrywając audiobook, kiedy czytałam wszystko, litera po literze, były takie momenty, że ściskało mi się gardło i robiłam przerwę, realizator wciskał stop i po chwili, kiedy opanowałam emocje, rozpoczynałam – mówi Czubówna.
Lektorka mówi, że zna osobiście autorkę, jej reportaże bardzo lubi. Poznała ją przy okazji wręczenia noblistce nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Mówi, że jest taka, jaką ją sobie wyobrażała czytając reportaże. Emocje, jakie odczuwa podczas czytania reportaży Swietłany Aleksijewicz, Czubówna w mistrzowski sposób potrafiła przekazać słuchającym jej w poniedziałkowy wieczór legniczanom. Nawet ci, którzy przyszli poznać jedynie Krystynę Czubównę, poznali przy okazji Swietłanę Aleksijewicz.