„Miasto w mieście” to najnowsza książka Krzysztofa Słobodziana prezentująca cztery relacje czterech osób, mieszkańców Legnicy dających świadectwo o trudnej „sąsiedzkiej” relacji z Armią Radziecką stacjonującą w mieście jeszcze do lat dziewięćdziesiątych.

Książka nie powstałaby, gdyby nie relacje czterech osób: Czesławy Diemierów, Karola Kichewko, Heleny Kłębuckiej oraz dr. Wojciecha Konduszy.

- Panią Czesławę spotkałem w Związku Sybiraków jako pierwszą. Jej historia okazała się na tyle interesująca, że postanowiłem nie ograniczać się tylko do niej, ale spisać także wspomnienia innych, których napotkałem na swojej drodze. Te spojrzenia na „sąsiedztwo” Armii Radzieckiej są czasami różne. W książce wyjaśnione zostało dlaczego pani Czesława odcięła się od tego świata - mówił Krzysztof Słobodzian.

Opowiadane historie maja rozmaity kontekst, są różne tak, jak różni byli rozmówcy. Autor zapewnia, że intencją książki nie jest jednoznacznie ocenianie tych stosunków, chodzi o ukazanie kilku spojrzeń na jeden problem. Historie, które ludzie mają do opowiedzenia jedne są zabawne, inne tragiczne. Na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat zdarzyło się ich mnóstwo. Ważne jest także to, że ludzie, którzy trafili do Legnicy, trafili tam czasami prosto z zesłania na Syberię.

- Dziękuję panie Krzysztofie za to, że pan tę naszą Golgotę opowiada. Tę naszą sybiracką historię chce się obecnie wymazywać i likwidować, a tu znalazł się młody człowiek, któremu na sercu leży nasza tragedia. To, co znajduje się w książce to tylko kropla naszego cierpienia- mówiła Czesława Diemierów.