To nie jest kolejna książka o miłości, to książka o zaufaniu, nadziei i dobru, które może nas spotkać w najmniej oczekiwanym momencie. Podnosi na duchu i nastraja na pozytywne rozwiązanie każdego problemu, bo przecież jak mawiała matka Adama: „Bóg nie daje ludziom więcej cierpienia niż są w stanie udźwignąć…”.
Zaintrygowana taką zapowiedzią zabrałam się do czytania debiutu literackiego Magdy Trubowicz. Zajęło niewiele ponad dwie godziny, książka cienka, dla mnie dosłownie i w przenośni. Bo jak ocenić opowiastkę, która nie wnosi niczego? Nie jest o miłości? Moim zdaniem jest, bo gdyby nie to uczucie żaden kawałek papieru nie miałby tu znaczenia. Czy młodzi ludzie zostali pozostawieni samym sobie? Nie, i gdyby nie pomoc „starych” nigdy by się nie znaleźli pośród prozy życia. Zapowiedź mówi o szczęściu, zapomina o nieszczęściu, którego w książce tyle samo. Jak więc ocenić debiut Magdy Trubowicz, mieszkanki niedalekiej Winnicy, która akcję swojej książki osadziła po części w Legnicy? Spędziłam dwie godziny na czytaniu i to dla mnie jedyny plus.
Książkę „Kod przeznaczenia” można kupić w księgarni BETA na pasażu w jednym z hipermarketów na Piekarach.
Konkurs!
Mamy dla czytelników dwa egzemplarze „Kodu przeznaczenia”. Jeśli chcecie, przyślijcie maila z hasłem KOD a adres konkursy@lca.pl. Czekamy na maile do 25 sierpnia. Książki otrzymają pierwsza i ostatnia osoba.