Muzeum Miedzi rozpoczęło cykl wystaw dotyczących dawnych i zapomnianych zawodów. Podczas pierwszej ekspozycji, kulturalna placówka przypomni czym było kotlarstwo.

Wystawa czasowa Ginące zawody – Kotlarstwo powstała w wyniku spotkania dwu kolekcjonerskich pasji – prywatnej i muzealnej. Metaloplastyk z Siedlec Bernard Nowakowski od ponad 35 lat zbiera i gromadzi narzędzia, którymi posługiwali się rzemieślnicy trudniący się kotlarstwem. Przedmiotem jego pasji i hobby są także wyroby kotlarskie.

Owocem tej współpracy jest wystawa eksponatów w Muzeum Miedzi w Legnicy. W piątek 20 września odbył się wernisaż ekspozycji, która zostanie w naszym mieście do 24 lutego przyszłego roku. Na wystawie poznamy sztukę kształtowania naczyń rodem z średniowiecza. Nie umkną uwadze także wyroby kotlarskie. O tym jak ważne i zapomniane jest kotlarstwo przypomina twórca kolekcji – Bernard Nowakowski.

- Nie znam kolekcjonerów mających nawet pięć procent narzędzi, którymi posługiwali się pradawni czeladnicy i mistrzowie kotlarstwa – mówi Nowakowski. - Całe życie zgłębiam techniki i technologie tej sztuki. Wiele lat poświęciłem na odtworzenie zarysu prac wykonywanych przez moich mistrzów, z którymi się utożsamiam. Prace kotlarskie przypominają dzisiejsze dzieła kowala i złotnika, gdzie nie tylko siła fizyczna jest wyznacznikiem efektu, ale także dbałość o szczegóły. Szczególnie mnie boli, że w dzisiejszym świecie brak jest konkurencji dla tak zacnego zawodu – dodaje metaloplastyk z Siedlec.

Tradycją stało się zachwycanie wyrobami znanymi z pradawnych świątyń i zdobiącymi je liturgicznymi naczyniami. Zapomnieliśmy, że dbałość o szczegóły zapewniamy ciężkiej pracy mistrza kotlarstwa, który na osiągnięcie zamierzonego efektu poświęcił wiele cennych godzin. Warto przypomnieć sobie o dziedzictwie naszej kultury w Muzeum Miedzi w Legnicy.