Canto ergo sum w Muzeum Miedzi
Foto: MB (lca.pl)

Agnieszka Justyna Szumiło już po raz czwarty zorganizowała Letni Kurs Wokalny "Canto ergo sum", parafrazując słowa filozofa Kartezjusza: "Cogito ergo sum". Podczas koncertu, który odbył się we wnętrzu Muzeum Miedzi wystąpiło dziesięcioro młodych adeptów śpiewu. Jak zaznaczyła organizatorka, spora część z nich dopiero "raczkuje" w świecie muzyki, jednak ich umiejętności wokalne już są imponujące i przyprawiają o dreszcz emocji.

Przy fortepianie zasiadła Kamila Łopatka, studentka drugiego roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Kamila nie tylko świetnie wykonuje odtwórcze melodie, zarówno z nurtu muzyki klasycznej jak i rozrywkowej, ale od niedawna próbuje swoich sił we własnych aranżacjach kompozytorskich. - Zachęćcie ją brawami do komponowania, żeby nie rezygnowała z własnej drogi twórczej - zwróciła się z prośbą do publiczności Agnieszka Justyna Szumiło. Słuchacze nie pozostali obojętni na jej sugestię, rozległy się gromkie brawa, a na twarzy młodej artystki widać było głębokie wzruszenie.

"Canto ergo sum" to koncert, który na długo zapadnie w pamięci legniczan. W skład repertuaru weszły utwory klasyczne, m.in. W.A. Mozarta, F. Schuberta, G. Donizettiego, G. Verdiego, G. Pucciniego, ale także świetnie znane kawałki wpisujące się w nurt muzyki rozrywkowej, np. "Piosenka księżycowa" Varius Manx (wykonanie Ania Góralska) czy "Cup Song" z filmu "Pitch Perfekt" (wykonanie Gosia Szklarz).

Na koniec swoim głosem zaczarowała prowadząca kurs Agnieszka Justyna Szumiło. Wykonała pieśń Mirosława Gąsieńca "W cichej dolinie", skomponowaną do słów tekstu Marii Konopnickiej. - Na przygotowanie utworu miałam zaledwie dwa dni - zaznaczyła Szumiło. - Kompozytor usłyszał mnie podczas jednego z koncertów i poprosił o wykonywanie jego pieśni. Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, a jednocześnie wyróżnieniem.

"W cichej dolinie" pod względem warstwy tekstowej należy do utworów nieskomplikowanych. Nastrój buduje przede wszystkim muzyka i interpretacja głosem artystki. Agnieszka Justyna Szumiło opowiedziała muzyczną historię niewielkiej doliny położonej u podnóża gór. Panuje tam spokój, to miejsce w którym człowiek się regeneruje, zdobywając energię do działania i pokonywania codziennych problemów. - Zastanawiając się nad interpretacją pieśni, pomyślałam o zmarłym przyjacielu, który odszedł od nas w nocy z piątku na sobotę (przyp. red. radny legnicki i znany aptekarz - Krzysztof Dybek) - wspomniała pedagog śpiewu. - Tę cichą dolinę potraktowałam jako miejsce nam jeszcze nieznane, do którego zapewne trafił Krzysztof. Nie musimy czuć przed nią lęku...

Agnieszka Justyna Szumiło wręczyła na koniec dyplomy uczestnikom letniego kursu. Znalazły się na nich oryginalne hasła przewodnie dla każdego dobrze zapowiadającego się młodego artysty. W odpowiedzi na gest nauczycielki, młodzież podziękowała jej bukietami kwiatów. "Canto ergo sum" był na tyle wzruszającym przeżyciem artystycznym, że nie zabrakło łez wzruszenia.

Canto ergo sum w Muzeum Miedzi
Foto: MB (lca.pl)

Canto ergo sum w Muzeum Miedzi
Foto: MB (lca.pl)