- Przywiozłam książkę, która jest prezentem dla mnie i dla czytelników na moje dwudziestolecie pisarstwa, wydana w moim własnym wydawnictwie. To „Wolność'44. Jaką lekcję nam przynosi Powstanie Warszawskie?”. Z jednej strony jest to powrót do tego, co kiedyś napisałam. W 2003 roku wydałam książkę, która była moją pracą magisterską i postanowiłam teraz do niej wrócić i początkowo miało to być wznowienie. Usiadłam i przeczytałam ją i okazało się, że świat się zmienił, ja się zmieniłam, zmienili się czytelnicy, sposób mówienia o powstaniu i trzeba to napisać jeszcze raz. W zasadzie z tej pierwszej wersji zostało 30 procent – mówi Agnieszka Cubała.

Nowo powstałe wydawnictwo wydawnictwie Agnieszka Cubała Moje Książki, było jednym z powodów do napisania książki od nowa. Ważniejszym ookazały się rozmowy z młodym pokoleniem.

- Rozmawiałam z bardzo wieloma studentami i to oni zapytali mnie, jak dzisiaj możemy czerpać i korzystać z doświadczeń powstańców. To pytanie skłoniło mnie do głębszej refleksji i w taki sposób narodziło się pytanie, jaką lekcję przynosi nam dzisiaj Powstanie Warszawskie, a że mamy tuż obok, za naszą wschodnią granicą wojnę, zupełnie inaczej patrzymy na te sprawy, postanowiłam zapytać ludzi, jak oni dzisiaj na to patrzą i czy powstanie kojarzy im się dzisiaj z tym, co widzą za naszą wschodnią granicą – wyjaśnia Agnieszka Cubała.

- Poza tym przez te 20 lat poznawałam powstańców, rozmawiałam z nimi, miałam więc własne lekcje. Dla mnie bardzo ciekawą i uniwersalną lekcją jest to, że oni nie mówili o wielkich tematach, nie używali wielkich słów, ale mówili o tym, że powstanie nauczyło ich tego, żeby cieszyć się każdym ofiarowanym nam dniem, bo nie wiadomo ile ich mamy przed sobą. Mówili, że powstanie nauczyło ich tego, by cieszyć się drobiazgami, dostrzegać piękno w tych małych rzeczach. Nauczyli mnie tego, żeby nigdy się nie poddawać, bo nie ma sytuacji bez wyjścia. Usłyszałam piękne zdanie od kobiety, która przeżyła swoją miłość swoją pierwszą wielką miłość podczas powstania. Powiedziała, że najważniejsze jest to, żeby mieć na kogo czekać i do kogo wracać. To piękne słowa, które są uniwersalne – dodaje autorka.

Kolejną lekcją dla autorki był wniosek, jaki wyciągnęła z tych rozmów. Utwierdziły ją, że pisanie o tego typu rzeczach będzie najlepszym sposobem na dotarcie do młodych ludzi. Nowe „Powstanie'44” to opowieść pokazana przez pryzmat człowieka, który cierpi, kocha, czeka i cieszy się.

- Postanowiłam też wprowadzić wątki lokalne, które wynikają z mojej wcześniejszej książki „Wielkopolanie”. Okazało się, że w powstaniu uczestniczyło około tysiąca osób i postanowiłam, że przyjrzę się kolejnym województwom i okazało się, że jest ich mnóstwo w różnych województwach. Wielu powstańców po 1945 roku przyjechało na nasze ziemie zachodnie – wyjaśnia Agnieszka Cubała.

Agnieszka Cubała od dwudziestu lat zajmuje się historią Powstania Warszawskiego i jak mówi, rzeczy przez nią nieopisanych jest bardzo wiele.

- To niesamowite, że ludzie mówią, że na ten temat napisano już wszystko. Ja mam cały worek nowych tematów. Czasem z kimś rozmawiam albo idę ulicami Warszawy, patrzę na jakieś miejsca pamięci i zaraz wyskakuje kolejny temat, więc tak naprawdę tych rzeczy nieopisanych jest bardzo wiele – mówi Agnieszka Cubała.

Czekać więc należy na kolejne pozycje pochodzącej z Legnicy pasjonatki Powstania Warszawskiego, które jak się okazuje, jest jedynie zaczątkiem do pokazania historii mieszkańców całej Polski. Pokazania w sposób odkryty przez pisarkę, że historia „podana” młodym ludziom w odpowiedni sposób potrafi być ciekawa i zajmująca. Historia o młodych niegdyś ludziach, którzy kochali, nienawidzili, interesowali się modą, muzyką, sportem, a los postawił przed nimi zadanie, walkę o wolność, zadanie, któremu sprostali.