Tragiczna polsko - węgierska karta historii - lca.pl
Zamknij

Tragiczna polsko - węgierska karta historii

13:45, 13.10.2017 ok. 2 min. czytania
Skomentuj

W Muzeum Miedzi dostępna jest wystawa poświęcona tragicznym wydarzeniom, które miały miejsce 57 lat temu w Poznaniu i Budapeszcie. Wystawę „Rozstrzelane miasta” można oglądać do końca roku.


Wernisaż wystawy Rozstrzelane miasta- FOTO:WO(lca.pl)

Ekspozycja „Rozstrzelane miasta. Poznań – Budapeszt 1956”, to wystawa pokazująca wspólne doświadczenie. To swego rodzaju nić, która przewijała się przez losy narodów polskiego i węgierskiego, kiedy to w roku 1956 zarówno Polacy jak i Węgrzy zjednoczyli się w swoim sprzeciwie wobec obcej, narzuconej im siłą władzy komunistycznej, ideologii i wpływom Związku Radzieckiego.

Wystawa prezentowana jest w Legnicy w 61. rocznicę wydarzeń, które miały miejsce. Wpisuje się w trwający od maja roku 2016 do końca 2017, Roku Kultury Węgierskiej.

Wystawa pokazuje wydarzenia z 1956 roku, które rozpoczęły się strajkiem pracowników Zakładów Metalowych w Poznaniu, noszących wówczas imię Józefa Stalina. Robotnicy 28 czerwca wyszli na ulice miasta w akcie sprzeciwu przeciwko wyśrubowanym normom pracy, niskim zarobkom. Szybko okazało się, że nie był to zryw wyłącznie o podłożu ekonomicznym, ponieważ sztandary niesione przez wielotysięczne tłumy odwoływały się do wszystkiego, co Polakom na przestrzeni stuleci było bliskie. Były hasła wzywające do obalenia dyktatury, nawołujące do wolności.

Strajk robotniczy w Poznaniu, który przeobraził się w manifestację, która została 29 czerwca stłumiona. Na ulicach pojawiły się czołgi, pojawili się żołnierze. Samo miasto otoczone zostało kordonem, który miał sprawić, że wiadomości o tym co dzieje się w Poznaniu, nie przedostaną się dalej. 58 osób poniosło śmierć, setki odniosło rany, tysiące były szykanowane i prześladowane przez ówczesną władzę za udział w zrywie.

Wydarzenia rezonowały za granicą. Na Węgrzech w październiku wystąpili najpierw studenci, później także rzesze ludności. Finał wystąpień na Węgrzech był podobny do tego w Poznaniu. Na ulicach pojawiły się sowieckie czołgi i żołnierze, które miały za zadanie stłumić zamieszki. Zginęły tysiące Węgrów i kilkuset żołnierzy radzieckich.

Wystawa, którą do końca roku można oglądać w Muzeum Miedzi, prezentuje tragiczne doświadczenia obu miast. Składają się na nią plansze w języku polskim, węgierskim i angielskim, przedstawiające zdjęcia z wydarzeń 1956 r. oraz zdjęcia współczesne miejsc pamięci znajdujących się w obu miastach i poza granicami Polski i Węgier. Znaleźć na nich można również tragicznych bohaterów owych wydarzeń, także tych najmłodszych, kilkunastoletnich.

Przedstawione na wystawie fotografie wraz z obszernym komentarzem historycznym nie tylko przypominają wydarzenia Poznańskiego Czerwca i Rewolucji Węgierskiej z 1956 r., ale starają się także pokazać, na ile pamięć o wydarzeniach sprzed prawie 55 lat jest obecna w przestrzeni obu miast poprzez pomniki, pamiątkowe płyty, groby poległych.  

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Kasia1998Kasia1998

0 0

Wydaje mi się, że to mocno zapomniane wydarzenia. Trzeba o nich przypominać -nie po to, żeby pielęgnować kulturę cierpiętnictwa, ale żeby już więcej do takich sytuacji nie dochodziło lub przynajmniej dochodziło rzadziej.

03:00, 17.10.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%