25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.
Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.
Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.
Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności”
Z Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych w Annency, na którym film wywołał ogromne wrażenie i podziw, „Loving Vincent” przywiózł nagrodę publiczności. O skali zainteresowania tym wyjątkowym dziełem jeszcze lepiej świadczy fakt, że film zakupili dystrybutorzy ze 137 krajów świata.
- To chyba pierwszy polski film w historii, który w kilka dni po premierze sprzedany został niemal na całym świecie. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym festiwalu. Już na miejscu zorientowałem się, że jest to największy i najbardziej prestiżowy festiwal filmów animowanych na świecie – opowiada Robert Gulaczyk, dla którego był to filmowy debiut i ogromna przygoda.
- Bardzo się zdziwiłem, gdy dostałem telefoniczną informację od Doroty Kobieli, scenarzystki i reżyserki animacji, że według niej jestem bardzo podobny do van Gogha. Dopiero później zorientowałem się, że twórcy filmu inspirowali się autoportretem, który wisi w paryskim Muzeum Orsay. Gdy na własne oczy zobaczyłem ten obraz to faktycznie dostrzegłem pewne podobieństwo – wspomina legnicki aktor.
Trzeba wiedzieć, że Vincent van Gogh namalował wyjątkowo wiele autoportretów. Znawcy doliczyli się ich 34 (plus cztery autoportrety rysowane). Twórcy filmu zainspirowali się jednym z nich, w niebieskiej tonacji, namalowanym w 1889 roku. Potem ogłosili casting na malarzy, którzy podjęliby się skopiowania 125 obrazów holenderskiego postimpresjonisty. Zgłosiło się 5 tysięcy chętnych z całego świata, z czego kilkuset przetestowano, by ostatecznie wybrać 125 osób.
- Na każdą sekundę trzeba było namalować 12 obrazów, by ożywić sytuacje uwiecznione na płótnach. To o połowę mniej, niż w sekundę rejestruje kamera filmowa. Ostatecznym rezultatem po cyfrowej obróbce jest urocza animacja poklatkowa – mówi Robert Gulaczyk.
Film Doroty Kobieli i Hugh Welchmana (laureat Oskara za „Piotrusia i wilka”) jest wędrówką po biografii van Gogha opowiedzianej z perspektywy jego przyjaciół i znajomych. Podąża też tropem tajemnicy śmierci malarza. - Dla mnie najważniejszą inspiracją w kreowaniu postaci malarza były jego listy pisane do brata Theo. Sceny aktorskie kręcono we Wrocławiu w studiu Centrum Technologii Audiowizualnych (w obiektach byłej wytwórni filmowej), a potem - już w pełnej obsadzie - w Londynie. O tym, jak skomplikowana była ta produkcja świadczy choćby fakt, że całość, od pomysłu i organizacji finansowania do premiery, zajęła 7 lat. Ostateczny efekt robi jednak niesamowite wrażenie - dodaje aktor.
W polskich kinach „Twój Vincent” pojawi się 13 października. Jest jednak szansa, że wcześniej i już w sierpniu obejrzą go uczestnicy wrocławskiego Festiwalu Nowe Horyzonty. Oficjalna polska premiera nastąpi najpewniej we wrześniu na festiwalu filmowym w Gdyni.