- Nasz teatr w Mińsku został zamknięty z powodów politycznych. Szukaliśmy możliwości wyjazdu na rezydencję, udało się i bardzo chciałbym podziękować dyrektorowi jackowi Głombowi i zespołowi, że nas zechcieli przyjąć – mówi Aliaksej Liubczanka.
- Dzięki temu przygotowujemy dwie prace. Pierwszy to szkic spektaklu na podstawie powieści „Słoneczne wino” na podstawie powieści Ray Bradbury'ego. Druga praca to improwizacja pod roboczym tytułem „Laboratorium kontaktu”. Są takie czasy, że kontakt jest nam wszystkim bardzo potrzebny. Trzeba rozmawiać nie tylko słowami, ale też ciałami i duszami. Znaleźliśmy formę, jak ten kontakt nawiązywać i pokażemy ją widzom – dodaje Liubczanka.
- Mamy kilka różnych przestrzeni i każdy aktor musi przez nie iść, żeby w końcu trafić do koła kontaktu, tam spotkać swojego partnera, który również pokonuje te przestrzenie. Nie ma scenariusza ani planu, jest improwizacja – dodaje Anastazja Karatkevich.
Ilość białoruskich artystów przebywających i tworzących w Legnicy zmieniała się rotacyjnie. - Było to kilkanaście do dwudziestu osób. W niedzielę wystąpi siódemka aktorów, którzy pracowali pod okiem reżysera Andreja Sauczanko – wyjaśnia Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej.
Dwa około godzinne spektakle, które powstały w czasie pobytu białoruskich rezydentów, będzie można zobaczyć w najbliższą niedzielę 30 października o godzinie 19:00. Wstęp jest bezpłatny. Wejściówki można odebrać w kasie teatru. Będzie to jedyna okazja do obejrzenia efektów pracy białoruskich artystów na Scenie Gadzickiego.