"Ostrze przez poduszkę" to niezwykle ciekawa wystawa Izabeli Kowalskiej - Wieczorek. Znakomitej artystki, która - jak napisał o jej twórczości sam Tomasz Broda:
"Ukłucie satyrycznej szpili łagodzi znieczuleniem. Jak w rysunku z torreadorem, który wbija kolejne ostrza w grzbiet byka, osłonięty poduszką. Miękka kreska i pastelowe kolory pozwalają artystce w bezpieczny sposób dotknąć najważniejszych problemów współczesności (…). Wśród tematów pojawiają się: wojna, susza, wycinka drzew, uzależnienie od elektronicznych mediów, a nawet trwająca właśnie pandemia. Ale jest też o tym, co ponadczasowe i dające nadzieję: jak potrzeba bliskości, przyjaźni czy miłość i prawdziwe oddanie. Najciekawsze efekty Kowalska-Wieczorek osiąga, kiedy udaje się jej precyzję wykonania połączyć z syntezą przekazu, tak jak na rysunku z jeżem, który uznał szczotkę za swoją przyjaciółkę i usiadł naprzeciw niej do kolacji, przynosząc jej w prezencie jabłko (…). Prace Kowalskiej-Wieczorek to też popis ilustracyjnej precyzji, widocznej w każdym szczególe: korze drzewa, mrowiu liści, zabałaganionym pokoiku zapalonego rowerzysty, czy wielkomiejskiej panoramie.
Pomysł, z którym inny artysta rozprawiłby się kilkoma zaledwie kreskami, artystka rozbudowuje w wielowątkową i wielopoziomową opowieść. Tak jest np. z zamkniętym w klatce wilkiem, który ze smutną rezygnacją wpatruje się w kolejny talerz wypełniony mięsem i można spodziewać się, że grozi mu śmierć z przejedzenia. Tym bardziej, że przed jego klatką zgromadził się cały tłum Kapturków, a każda z pyzatych dziewczynek trzyma przed sobą jakiś prezent dla nieboraka: a to świeżo upieczoną babkę, a to gąskę, a to koszyk jajek. Z pożeracza małych dziewczynek, król lasu zamienił się w otępiałą od smakołyków, okiełznaną nadmiarem jedzenia ofermę".
Wystawa "Ostrze przez poduszkę" będzie czynna w Galerii Satyrykon do końca października.