- Burzliwa i czasami trudna droga doprowadziła mnie do momentu, w którym obecnie jestem. Postanowiłam przełamać wszelkie bariery strachu i niepewności i wyjść do świata ze swoją twórczością. Odsłoniłam tajemnice, które skrywa moje serce i w ten sposób powstał projekt „Lider”. Przez wiele lat brakowało mi odwagi, żeby wyjść ze strefy komfortu i wystawić się na opinię ludzi. Pisałam wiersze i piosenki do szuflady, po cichu marząc o tym, by kiedyś ktoś to docenił. Dopiero niedawno zrozumiałam, że aby ktoś docenił to, co robię musi to najpierw zobaczyć i usłyszeć - opowiada Martyna Kowalczyk.
Martyna sama pisze teksty i tworzy do nich muzykę. Projekt „Lider” został stworzony w 100 procentach przez nią, co nie oznacza, że młoda artystka zamyka się na współpracę. Wręcz przeciwnie.
- Chcę, aby moi odbiorcy mogli utożsamić się z moją muzyką, chcę poznać ich samych oraz ich potrzeby. Chętnie otwieram się na wspólne projekty, wymianę opinii, jak i burze mózgów. Wierzę, że razem możemy stworzyć coś niesamowitego i inspirować się nawzajem - dodaje Martyna.
Twórczość Martyny dotyka wielu tematów, które są jej bliskie. Udowadnia, że ten sam świat można widzieć z wielu różnych perspektyw. W swoich tekstach dotyka spraw dla niej ważnych - samoakceptacji, sensu życia. Jak każdy młody człowiek zadaje pytania dotyczące swojego miejsca na świecie i relacji międzyludzkich.
- Moje emocje, odczucia i pragnienia są dyrygentem dla mojej muzyki - podsumowuje Martyna. I zapowiada, że projekt „Lider” to oczywiście nie koniec, a dopiero początek niezwykłej przygody.