Zamknij

Internetowy konkurs wiedzy o legnickim teatrze

09:59, 19.04.2020 ok. 2 min. czytania
13

"Co Ty wiesz o... legnickim teatrze?". Pod taką, nieco prowokacyjną, nazwą wystartuje w piątek 24 kwietnia internetowy konkurs sprawdzający wiedzę uczestników o działalności i ludziach legnickiej sceny. Tego dnia na stronie teatru opublikowany zostanie arkusz konkursowy i regulamin. Do 3 maja będzie czas, by udzielić odpowiedzi i powalczyć o wygraną oraz nagrody.


Co ty wiesz o teatrze- FOTO:

 Konkurs organizują wspólnie legnicki Teatr Modrzejewskiej oraz Legnicka Gazeta Teatralna @KT, której zasoby archiwalne mogą być także pomocą dla jego uczestników. Nie jedyną, ale - przy odrobinie umiejętności i samozaparcia - ważną. Konkurs będzie sięgał do pamięci i wiedzy uczestników na temat działalności legnickiego teatru, jego historii, dokonań, ważnych spektakli, twórców, podróży i anegdot. Będzie sięgał w przeszłość bliską, dalszą, a nawet do czasów, gdy teatr działał pod inną nazwą i w innej formule organizacyjnej.

Na specjalnym arkuszu konkursowym znajdzie się 50 pytań i sugerowane odpowiedzi. Czasami trzeba będzie wybrać jedną, czasami zaznaczyć więcej, niż jedną. Każda prawidłowa odpowiedź da uczestnikowi jeden punkt, stąd maksymalna liczba punktów do zdobycia to 60. Rozwiązania będzie można wysyłać wyłącznie mejlowo na pobranym arkuszu konkursowym na adres: gazeta@teatr.legnica.pl do 3 maja br. Wyniki konkursu i nazwiska laureatów zaostaną opublikowane w czwartek 14 maja. Regulamin przewiduje też nagrody na jakie mogą liczyć zwycięzcy konkursu.

Oto (na zachętę) jedno z 50. konkursowych pytań, które sięga do wydarzenia, które stało się także teatralną anegdotą: Podczas jednego z wyjazdowych wystawień "Złego" reżyser Jacek Głomb musiał zastąpić na scenie nieobecnego aktora. Przed spektaklem umówił się z aktorami, że będzie im dawał znak, gdy zapomni kwestii. Robił to: a) zdejmując czapkę; b) zapalając papierosa; c) zdejmując okulary; d) sięgając po gazetę.

Łatwe? Na pewno nie dla wszystkich, a dla większości zapewne bardzo trudne. W konkursowym teście są jednak pytania znacząco łatwiejsze, choć i trudnych, w tym podchwytliwych, także nie zabraknie. Ale o tym będzie można się przekonać 24 kwietnia, w dniu, w którym zostanie opublikowany konkursowy arkusz. Zatem: "Co Ty wiesz o... legnickim teatrze?". Sprawdź, przekonaj się!

 

(Grzegorz Żurawiński (@kt))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [13]

komentarz(13)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Gdyby był to internetowy konkurs wiedzy o legnickiej głupocie niejaki ,,Żuraw'' wygrałby go w cuglach! Zamiast organizować konkursy zapalcie lepiej świeczkę towarzyszowi Stalinowi i jego pachołkom, plotąc przy okazji tonę bredni o internacjonalnym pojednaniu. To wychodzi waszej gadatliwości o niebo lepiej i macie w tym pseudo-zawodowe doświadczenie. I towarzysza Biedronia z którym radośnie sobie robicie zdjęcie ode mnie ucałujcie- najlepiej w usta albo w wiadomo co.
Miłego dnia dla ludzi porządnych i prawych. Dla łajdaków- może być to zły dzień. Dlaczego obrońcom bandytów mam życzyć miłego dnia? To pytanie znacznie bardziej ciekawe od wiedzy o legnickim teatrze.

01:00, 19.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

"Co Ty wiesz o... legnickim teatrze?"
Ja nie wiem nic. W czasach internetu nie jest mi potrzebny teatr gdzie trzeba płacić za bilety. Wszystko jest w internecie i to za darmo.

04:00, 19.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]"Co Ty wiesz o... legnickim teatrze?"
Ja nie wiem nic. W czasach internetu nie jest mi potrzebny teatr gdzie trzeba płacić za bilety. Wszystko jest w internecie i to za darmo.[/quote]

Nic nie wiedzieć to dla dzisiejszej żulii powód do dumy. Takimi jest łatwiej rządzić i o to zapewne chodziło tym, co religię wprowadzali do szkół, a potem dokonywali kolejnych deform oświaty. Tacy, którzy uważają, że "Wszystko jest w internecie i to za darmo" są nie tylko impotentami umysłowymi, bo darmowych kobiet zapewne także szukają w internecie. Przecież tam jest wszystko.....

08:00, 19.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A kogo interesuje teatrzyk polityczny Głomba? Żurawińskiego? To niech sobie ocenia jak nie ma nic do roboty.

10:00, 19.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Do redakcji lca.pl. Zróbcie pożyteczną rzecz dla świata i zabierzcie to zdjęcie niejakiego ,,Żurawia’’ ze strony głównej. Naprawdę nie ma lepszych ludzi w Legnicy do pokazywania od tego zdziecinniałego, chorego z nienawiści starca? Śmieszny trzecioligowy redaktorzyna uważa się za pierwszy umysł w Legnicy, arbitra smaku i autorytet moralny. W rzeczywistości taki z niego autorytet jak ze mnie tancerz baletowy. Z całą pewnością legniczanie zapamiętają mu wierną służbę czerwonym i różowym poglądom, zaciekłą nienawiść do religii i zamiłowanie do kieliszka. I to jest chyba wszystko co o tym skretyniałym konkursie wiedzieć powinienem. Słodkich snów towarzyszu Żurawiński. Niech ci się przyśni Stalin, Lenin, traktory, fabryki i kołchozy i wszystko to czego prawdziwy człowiek radziecki potrzebuje do szczęścia.

11:00, 19.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

O tempora, o mores! chciałoby się krzyczeć na całą Legnicę, czytając większość komentarzy :-(

Wypada tylko przytoczyć przedmówcę: Nic nie wiedzieć to dla dzisiejszej żulii powód do dumy.
Pora umierać - rzekłaby bohaterka filmu, tylko komu kontekst przytaczać? Komu?

12:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Kosa"]Gdyby był to internetowy konkurs wiedzy o legnickiej głupocie niejaki ,,Żuraw'' wygrałby go w cuglach! Zamiast organizować konkursy zapalcie lepiej świeczkę towarzyszowi Stalinowi i jego pachołkom, plotąc przy okazji tonę bredni o internacjonalnym pojednaniu. To wychodzi waszej gadatliwości o niebo lepiej i macie w tym pseudo-zawodowe doświadczenie. I towarzysza Biedronia z którym radośnie sobie robicie zdjęcie ode mnie ucałujcie- najlepiej w usta albo w wiadomo co.
Miłego dnia dla ludzi porządnych i prawych. Dla łajdaków- może być to zły dzień. Dlaczego obrońcom bandytów mam życzyć miłego dnia? To pytanie znacznie bardziej ciekawe od wiedzy o legnickim teatrze.[/quote]

Kosa, czytam właśnie dobrą (i niegrubą!) książkę "Powrót do Ravello", i nie mogę oprzeć się, z ciekawości oczywiście, by poprosić Cię o opinię o Jarosławie Iwaszkiewiczu. Iwaszkiewicz Jarosław - taki autor żył, był i tworzył.
I nawet miał wspólny mianownik z Żurawiem - także żył w czasach przed 1989 rokiem, tylko przewrotu nie doczekał.

12:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

jak widzę tego rudego alkoholika to mi się rzygać chce.

09:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

A na zdjęciu największy legnicki żul i prostak.

09:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Czuję się zobowiązany odpowiedzieć Koledze z 23.17. Jarosław Iwaszkiewicz i Grzegorz Żurawiński. To troszkę tak jak próba porównania słonia i mrówki. O Iwaszkiewiczu dyskutuje się - czy był wielki czy też nie? W przypadku towarzysza ,,Żurawia’’ takiego dylematu nie ma. Walczyli o podobne dla niego wartości inni- o niebo lepsi i tysiąckrotnie bardziej obrotni w posługiwaniu się słowami. Karierę ,,literacką’’ towarzysza Grzegorza można oddać jednym zdaniem z utworu Jacka Kaczmarskiego ,,Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu’’. Natomiast wracając do Iwaszkiewicza- nie czuję się na siłach by stać się jego sędzią. Miał w swoim życiu różne okresy. Okupacyjny – bardzo piękny. Późniejszy stalinowski- już mniej piękny. Oddał cesarzowi (stalinizmowi) to co cesarskie w postaci swoich dzieł, jednocześnie ciągle chyba próbując ratować kulturę polską. I ile mogę w pełni zrozumieć serwilizm Iwaszkiewicza- zarówno wobec władz przedwojennych jak i powojennych, o tyle nie jestem żadną miarą pojąć bezdennej głupoty i pychy Żurawińskiego. Już samo zestawienie tych dwóch nazwisk obok siebie brzmi jak farsa. Równie wielka jak ta, że żyjący legnicki relikt Związku Wojujących Bezbożników ma czelność oceniania legniczan pod kątem wiedzy teatralnej. Niedługo zapewne prostytutki legnickie wystawiać będą świadectwa moralności, a miejsca lekarzy zajmą szamani ze ,,świętymi’’ kadzidłami.

10:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Kosa"]Czuję się zobowiązany odpowiedzieć Koledze z 23.17. Jarosław Iwaszkiewicz i Grzegorz Żurawiński. To troszkę tak jak próba porównania słonia i mrówki. O Iwaszkiewiczu dyskutuje się - czy był wielki czy też nie? W przypadku towarzysza ,,Żurawia’’ takiego dylematu nie ma. Walczyli o podobne dla niego wartości inni- o niebo lepsi i tysiąckrotnie bardziej obrotni w posługiwaniu się słowami. Karierę ,,literacką’’ towarzysza Grzegorza można oddać jednym zdaniem z utworu Jacka Kaczmarskiego ,,Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu’’. Natomiast wracając do Iwaszkiewicza- nie czuję się na siłach by stać się jego sędzią. Miał w swoim życiu różne okresy. Okupacyjny – bardzo piękny. Późniejszy stalinowski- już mniej piękny. Oddał cesarzowi (stalinizmowi) to co cesarskie w postaci swoich dzieł, jednocześnie ciągle chyba próbując ratować kulturę polską. I ile mogę w pełni zrozumieć serwilizm Iwaszkiewicza- zarówno wobec władz przedwojennych jak i powojennych, o tyle nie jestem żadną miarą pojąć bezdennej głupoty i pychy Żurawińskiego. Już samo zestawienie tych dwóch nazwisk obok siebie brzmi jak farsa. Równie wielka jak ta, że żyjący legnicki relikt Związku Wojujących Bezbożników ma czelność oceniania legniczan pod kątem wiedzy teatralnej. Niedługo zapewne prostytutki legnickie wystawiać będą świadectwa moralności, a miejsca lekarzy zajmą szamani ze ,,świętymi’’ kadzidłami.[/quote]

Dziękuję za słowa o Iwaszkiewiczu. Bardzo, bardzo. Powrót do Ravello Roberta Papieskiego proszę w takim razie przeczytać koniecznie, będzie Pan kontent.
Przecież nie miało być porównywania twórczości, bo takiej być nie może :)
Wspomniany wspólny mianownik dotyczył tylko i wyłącznie czasów, w jakich obu bohaterom naszej rozmowy przyszło żyć. Tylko tego, więc skąd, pańskim zdaniem, farsa?
I, na wszelki wypadek, proszę nie czepiać się słowa bohater :)

Nie po drodze mi ocenianie ludzi, których nie znam lub wiem o nich niewiele, więc ostatnie zdanie pomijam.

06:00, 20.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Kosa"]Czuję się zobowiązany odpowiedzieć Koledze z 23.17. Jarosław Iwaszkiewicz i Grzegorz Żurawiński. To troszkę tak jak próba porównania słonia i mrówki. O Iwaszkiewiczu dyskutuje się - czy był wielki czy też nie? W przypadku towarzysza ,,Żurawia’’ takiego dylematu nie ma. Walczyli o podobne dla niego wartości inni- o niebo lepsi i tysiąckrotnie bardziej obrotni w posługiwaniu się słowami. Karierę ,,literacką’’ towarzysza Grzegorza można oddać jednym zdaniem z utworu Jacka Kaczmarskiego ,,Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu’’. Natomiast wracając do Iwaszkiewicza- nie czuję się na siłach by stać się jego sędzią. Miał w swoim życiu różne okresy. Okupacyjny – bardzo piękny. Późniejszy stalinowski- już mniej piękny. Oddał cesarzowi (stalinizmowi) to co cesarskie w postaci swoich dzieł, jednocześnie ciągle chyba próbując ratować kulturę polską. I ile mogę w pełni zrozumieć serwilizm Iwaszkiewicza- zarówno wobec władz przedwojennych jak i powojennych, o tyle nie jestem żadną miarą pojąć bezdennej głupoty i pychy Żurawińskiego. Już samo zestawienie tych dwóch nazwisk obok siebie brzmi jak farsa. Równie wielka jak ta, że żyjący legnicki relikt Związku Wojujących Bezbożników ma czelność oceniania legniczan pod kątem wiedzy teatralnej. Niedługo zapewne prostytutki legnickie wystawiać będą świadectwa moralności, a miejsca lekarzy zajmą szamani ze ,,świętymi’’ kadzidłami.[/quote]

Zasadnicza różnice. Grzesiu Ż. zawsze lubił kobiety (ze wzajemnością) a Iwaszkiewicz był gejem, który korzystał z młodych męskich ciał obiecując pomoc w karierze.
Widać KOSA lubisz takich Iwaszkiewiczów.
https://kurierlubelski.pl/tag/kochankowie-iwaszkiewicza

10:00, 21.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Dziękuję za rekomendację. Mam nadzieję, że znajdę kiedyś czas na ,, Powrót do Ravello’’. Tym bardziej, że książka ta póki co jest tania jak barszcz, a sam Iwaszkiewicz jest za całą pewnością bardzo złożoną i interesującą postacią :)
Post nr II do człowieka z 09.43.
Jeżeli już coś piszesz to pisz z sensem! Bardzo trafne sformułowanie - Grzesiu Ż. przerobiłbym na Grzegorz Ż. Oskarżony o bycie głupcem i zaocznie skazany :) Iwaszkiewicz nie był gejem lecz osobą biseksualną –co jest dość zasadniczą różnicą mój ty znawco świata od siedmiu boleści. Homoseksualistą nie jestem- najwyraźniej głodnemu chleb na myśli :) . Czy Grzegorz Ż. kochał kobiety niewiele mnie to obchodzi- wiem, że z całą pewnością wszystko co czerwone lub różowe ma u niego bardzo ciepłe miejsce w umyśle. Tekst w którym ten żałosny głupiec porównał Jezusa z Leninem zapisał się złotymi zgłoskami w historii legnickiej głupoty. Do historii przeszedł także jego kult stalinowskiego pomnika w centrum Legnicy a także wrzask i rozdzieranie szat, gdy jego ukochany złoty cielec zniknął z centrum. Na koniec pozostaje wyrazić ubolewanie, że w kraju tym nie rządzą porządni ludzie lub choćby ktoś na kształt Marszałka Piłsudskiego. Ktoś taki wiedziałby co zrobić z tym jawnym sowieciarzem, który pod tonami bredni o tolerancji i pojednaniu usiłuje relatywizować zbrodnie lat minionych.

02:00, 21.04.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%