- Sytuacja jest dramatyczna i nadzwyczajna. Niestandardowe muszą być też nasze działania. W porozumieniu z zespołem aktorskim i na jego wniosek od czwartku 12 marca zawiesiliśmy także próby do planowanej na 2 maja premiery sztuki Bertolta Brechta "Kaukaskie kredowe koło" w reżyserii gruzińskiego artysty Andra Enukidze. Nie ma zatem już możliwości, by premiera odbyła się w planowanym terminie. Zdecydowaliśmy, że przeniesiemy ją na nowy sezon, już po wakacjach - poinformował lokalne media na czwartkowej (12 marca) konferencji prasowej szef legnickiego teatru. Troje gruzińskich artystów uczestniczących w tej realizacji w sobotę powróci do swojego kraju.
Jacek Głomb wyjaśnił także, że już wcześniej był zmuszony odwołać spektakle przedpołudniowe "Baśni o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze" zaplanowane na okres od 11 do 13 marca, ponieważ - w związku z pismem Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty we Wrocławiu zalecającym szkołom rezygnacje z wycieczek i grupowych wyjść ze szkół - grupy zorganizowane odwołały rezerwacje biletów. Także widzowie indywidualni rezygnowali z rezerwacji.
Nie dojdzie także do planowanych na niedzielę 15 marca prezentacji legnickiego spektaklu "Orkiestra" w reżyserii Jacka Głomba na scenie Teatru Miejskiego im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie oraz pokazu dwóch gościnnych przedstawień w ramach Sceny dla Tańca na legnickiej Scenie Gadzickiego. Odwołane zostały także kameralne prezentacje na scenie Art Cafe Modjeska spektaklu "Portret Polaka po szkodzie. Niewesoły kabaret do słów Jacka Kaczmarskiego" (14 i 20 marca) oraz z cztery przedstawienia "Makbeta" w reżyserii Lecha Raczaka na Scenie Gadzickiego (19-22 marca). Nie odbędą się także zaplanowane na 21 marca legnickie eliminacje Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego oraz inne wydarzenia (spotkania, koncerty) w Art Cafe Modjeska.
- Nadal mamy nadzieję na opanowanie kryzysu i nie odwołujemy wydarzeń zaplanowanych po 25 marca, w tym na te związane z obchodami Międzynarodowego Dnia Teatru (27 marca), podczas których zaplanowaliśmy zwiedzanie teatru w wielu zorganizowanych grupach. W najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej znaleźli się nasi aktorzy, bowiem 2/3 ich wynagrodzenia to honoraria za grane spektakle i próby. Postaram się jakoś im to zrekompensować w ramach dostępnych możliwości. Tak czy inaczej policzyliśmy, że straty teatru w żywej gotówce będą nie mniejsze niż 100 tys. zł. Dla nas to dużo - zaznaczył Jacek Głomb.
Zaplanowane na weekend 28-29 marca wieczorne spektakle "Fanny i Aleksadner" Ingmara Bergmana w reżyserii Łukasza Kosa (premiera 28 lutego br.) nadal pozostają w repertuarze.