Joanna Rusinek
Foto: Źródło: lck.art.pl

Ilustracje Joanny Rusinek są naprawdę magiczne. Możemy znaleźć je nie tylko w książkach dla dzieci, ale i w ogólnopolskich gazetach czy popularnych książkach dla dorosłych - autorstwa m.in. znanego prezentera telewizyjnego Marcina Prokopa czy Michała Rusinka, wieloletniego asystenta poetki Wisławy Szymborskiej. Michał Rusinek jest prywatnie bratem pani Joanny.

Książki ilustrowane przez artystkę rozeszły się podczas wernisażu jak ciepłe bułeczki! A autorka długo je potem podpisywała i - oczywiście - ozdabiała zabawnymi rysunkami. (Chętnych na zakup książek zapraszamy do Galerii Satyrykon)

Sama artystka nie ukrywała podczas wernisażu, że wystawa w Legnicy jest dla niej bardzo ważna. - Nie miałam dotąd zbyt wielu indywidualnych wystaw, dlatego zaproszenie przez Satyrykon jest dla mnie naprawdę prestiżowe. W dodatku mój pobyt w Legnicy, spotkanie autorskie i wernisaż były tak bardzo miłe, pełne emocji i tak profesjonalnie przygotowane, że wciąż nie mogę ochłonąć! - powiedziała nam autorka.

Przyznała, że wybór prac na wystawę nie był łatwy, ale dzięki wsparciu Janiny Szlempo z Galerii Satyrykon bardzo dobrze się udał. - Na wystawie znalazły się bowiem wybrane ilustracje i książek dla dorosłych, i dla dzieci, a także ilustracje prasowe. Dzięki temu każdy może tu znaleźć coś dla siebie - mówi Joanna Rusinek.

Zapytana, czy lubi pracować z bratem, bez wahania odparła, że bardzo. - Nie pracujemy razem zbyt często, ale z Michałem dobrze mi się współpracuje. Etap kłótni między rodzeństwem mamy bowiem dawno za sobą - przyznała ze śmiechem.

Joanna Rusinek urodziła się w 1978 r. w Krakowie. Ukończyła studia na krakowskiej ASP. Projektuje okładki, plakaty, ilustruje książki dla dzieci (m.in. "Piotruś Pan", "Jan Brzechwa dzieciom"), tworzy filmy animowane. Współpracuje m.in. z Gazetą Wyborczą ("Wysokie Obcasy", "Duży Format") i Tygodnikiem Powszechnym. Lubi jeść dobre rzeczy i oglądać dobre filmy - najlepiej jednocześnie.

Zilustrowany przez nią "Mały Chopin" - napisany przez jej brata Michała - został przetłumaczony na kilkanaście języków, w tym chiński i japoński, zdobył też ważne nagrody.