Wielokrotnie nagradzane „III Furie w reżyserii Marcina Libera „są jak bolesna operacja na otwartym i krwawiącym sercu” – pisała Magda Piekarska z Gazety Wyborczej Wrocław. To teatr totalny dla widzów odważnych i dojrzałych. W szaleńczo groteskowej współczesnej historii sięgającej polskich wojennych traum i przemilczanych, bo wstydliwych jej epizodów, publiczność dostrzeże zaskakujące odniesienia do „Dziadów”, malarstwa Malczewskiego i teatru antycznego.
Legnicki spektakl skomponowany został z wstrząsających motywów literackich „Dzidzi” Sylwii Chutnik i szokująco dokumentalnego „Egzekutora” Stefana Dąmbskiego. Jego wymowę i energię wzmacnia wykonywana na żywo punkowa muzyka zespołu Semantik Punk (ex Moja Adrenalina). Nie byłoby go jednak bez słynnej „(A)polonii" Krzysztofa Warlikowskiego. - Świadomie wszedłem z nią w dialog, bo interesuje mnie to, co się dzieje w polskim teatrze – tłumaczył reżyser Marcin Liber w rozmowie z Jackiem Cieślakiem z Rzeczpospolitej.
Jolanta Kowalska, Teatr: Przedstawienie rozsadza punkowa energia buntu. Prowokacyjnym gestom, wzywającym do rewizji kodu genetycznego polskości, uformowanego przez krwawe powstania i kompleksy niewoli, towarzyszy tu lista zażaleń i pretensji pod adresem rodaków, wciąż skłonnych traktować los jako fatum, usprawiedliwiające bierność i brak odpowiedzialności za własne życie.
Joanna Derkaczew, Gazeta Wyborcza: "Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało!” – wrzeszczą kibice. Widać, że to nie wezwanie do zgody, ale bojowy okrzyk przed atakiem. W „III Furiach” kibicami stają się na chwilę wszyscy bohaterowie. Wychodzą z ról egzekutorów AK, gospodyń domowych, pań profesorowych, ukrywających się przed Niemcami, bogów i kalek. W narodowych barwach i szalikach wyją, że wybaczają swojej reprezentacji. Ale spektakl Marcina Libera mówi o tym, że żadnego wybaczenia nie będzie. Reżyser pokazał świat, w którym samo cierpienie nie wystarczy, by „coś się od życia i historii należało”, a cudza wina nie jest usprawiedliwieniem, by dopuszczać się wobec niego świństw czy samosądów.
Świetnych, czasami entuzjastycznych recenzji ten spektakl miał tyle, że brak miejsca, by je cytować. Jedynie prawicowe i tzw. „niepokorne” media zawyły. Zdaniem Gazety Polskiej i Bohdana Urbankowskiego legnickie „III Furie” są: „głupie, brzydkie, za to pyskate”. Autor w wielce oryginalny sposób objaśnił sukces przedstawienia: „Wędrówkom tego szamba po kraju towarzyszą zachwyty recenzentów – może zastraszonych, a może po prostu głupich. Wygłaszają frazesy puste, lecz pozytywne, odpowiednio ustawiające widzów i jurorów”.
Krok dalej poszedł Tomasz Żak z portalu Polonia Christiana uznając, że legnicki spektakl jest „artystyczną deklarację odrzucenia wszystkiego, co buduje narodową tożsamość”. Jego zdaniem „jesteśmy w stanie wojny kulturowej. To wojna na śmierć i życie, i nie ma w tym stwierdzeniu cienia przesady”. Wbrew oczywistym intencjom autora, by zdyskredytować przedstawienie i teatr, który je stworzył, jest w tych zdaniach ziarno prawdy. Zwłaszcza tej o bezwzględnej wojnie wydanej artystom przez aktualnie rządzących.
Wyjątkowa jakość przedstawienia oraz towarzyszące mu rozgłos oraz emocje sprawiły, że legnicki spektakl odbył wiele artystycznych podróży. Przy pełnych widowniach prezentowano go nie tylko w Legnicy, ale także w: Zielonej Górze, Jeleniej Górze, Krakowie, Bydgoszczy, Zabrzu, Gdyni, Łodzi, Katowicach, Warszawie, Szczecinie, Lublinie, w słowackich Koszycach i Nitrze, w słoweńskim Mariborze, a także w argentyńskim Buenos Aires. Marcin Liber wygrał nim „Laur Konrada”, najważniejszą nagrodę reżyserską w kraju przyznawaną przez jurorów Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach, podczas którego TVP Kultura na żywo transmitowała go na swojej antenie. Były też inne nagrody, w tym dla aktorki Joanny Gonschorek.
„III Furie” Sylwii Chutnik, Magdy Fertacz i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Marcina Libera na Scenie Gadzickiego Teatru Modrzejewskiej w Legnicy w piątek i sobotę (7 i 8 października) o godz. 19.00. Bilety 30 zł, 20 zł. Rezerwacja i informacja 76 72 33 505, bilety@teatr.legnica.pl.
W niedzielę 9 października we Wrocławiu (poczekalnia Dworca Świebodzkiego) o godz. 20.30 na Festiwalu „Kartoteka Rozrzucona” w ramach programu Europejska Stolica Kultury Wrocław 2016.