Dzieło duetu twórców to dokument opowiadający o kolejach losu kobiet związanych z ruchem Solidarności.
To pierwszy w Polsce pełnometrażowy film dokumentalny współfinansowany z crowdfundingu - publicznej, społecznościowej zbiórki pieniędzy.
- Te kilkaset osób, które wpłaciły pieniądze okazało się najbardziej pomocne. Okazało się, że są wśród nas ludzie, którzy są gotowi na to, żeby wyłożyć swoje własne pieniądze, aby ten film powstał, a z drugiej strony mieliśmy widownię. Kiedy akcja crowdfundingowa odniosła sukces, to nagle te podmioty, które z początku nam odmówiły, zaczęły się odzywać – mówił Piotr Śliwowski, współreżyser filmu.
Kobiety Solidarności wspominały także pracę w strukturach oraz relacje z innymi członkami organizacji.
Po projekcji filmu widzowie dzielili się spostrzeżeniami na temat obejrzanego filmu, nie brakowało wzruszeń i osobistych wspomnień, jakie często bywały udziałem zwyczajnych ludzi.
- Ten film nie powstał na zlecenie. Mam do powiedzenia na ten temat bardzo dużo, mógłbym mówić godzinami, jedno jest pewne, że gdyby nie postawa tych kobiet, nie moglibyśmy się spotkać dzisiaj na pokazie - zaznaczał Piotr Śliwowski.
Organizatorem wtorkowego spotkania było Legnickie Centrum Kultury.