- Chciałabym podziękować instytucjom, które nas wspierają, przede wszystkim jest to teatr, dyrektor Jacek Głomb, który zawsze wspiera inicjatywy twórcze i Mariola Hotiuk. Pomagają nam także Muzeum Miedzi w Legnicy i Legnickie Centrum Kultury - mówiła na początku spotkania Radosława Janowska-Lascar, prezeska „Babińca”.
- Wszystko zaczęło się od „Ciastka z bajką” organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Legnicy, na którym poznałam Martę Chmielewską, jestem w „Babińcu” 12 lat, ale są wśród nas osoby, które były w organizacji od początku - zaznaczała prezeska.
To właśnie 20-latki „Babińca” otrzymały pamiątkowe dyplomy ze specjalną dedykacją „Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”.
- „Babiniec” od 20 lat działa na rzecz społeczności legnickiej. Łączymy zabawę, pracę i działanie. Prowadzimy działalność charytatywną, naszym celem jest też to, żeby panie wyszły z domu i działały. Mamy w swoim gronie poetkę, malarkę, są panie, które rysują, haftują – mówiła Marta Chmielewska, była prezeska stowarzyszenia.
Wspominała także Grażynę Chrobak, która utworzyła Klub „Babiniec”, będący poprzednikiem stowarzyszenia.
Jedną z najbardziej znanych akcji charytatywnych prowadzonych przez „Babiniec” jest Żonkil Nadziei, a ich znak rozpoznawczym to kapelusz – logo stowarzyszenia.
- Cenię i szanuję wszelką twórczość. Gratuluję 20 lat, a szanse na powstanie „Chłopińca” w naszym mieście są raczej marne, bo panów jest coraz mniej – żartował dyrektor teatru.
Po wspomnieniach przyszedł czas na kolejne życzenia i podziękowania od gości, m.in. Roberta Kropiwnickiego, Jarosława Rabczenki, Haliny Tamioły i Jadwigi Szeląg,
Po wprowadzeniu „20 lat minęło jak jeden dzień…”goście obejrzeli spektakl teatralny „Między Wenus a Ziemią” w wykonaniu aktorek legnickiej sceny: Joanny Gonschorek, Magdaleny Biegańskiej i Katarzyny Kaźmierczak. To pełna humoru opowieść o tym, co martwi kobiety, czyli o upływie czasu, młodości, urody, miłości.