Mozaika powstała na 64 betonowych płytach pokrytych ceramiką i szkłem w 1973 roku, z okazji pięćsetnej rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika. Pomysłodawcą był, 27 – letni wówczas Henryk Baca. W tym czasie oprócz „obrazu” malowanego szkłem i kafelkami, jedno z legnickich osiedli zyskało wówczas miano wielkiego astronoma.

-Mozaikę wykonałem w 1973 roku i po 41 latach trzeba było ją poprawić, udało się – mówi Henryk Baca, artysta malarz. - Wiele kolorów, zwłaszcza czerwienie i błękity zniknęły. Musiałem wyciąć wszystkie fragmenty i wstawić nowe elementy, całość przespoinowałem, na dole mozaikę oddzieliłem od bruku listwą, dzięki temu dzięki temu woda nie będzie migrowała i mozaika nie będzie przemakała.

Jak zapewnia artysta, mozaika wytrzyma z pewnością kolejne 41 lat, bo materiały, których użył są o wiele lepsze, niż te sprzed prawie półwiecza. Dziś Mikołaj Kopernik trzyma w dłoni piękny kryształ symbolizujący słońce, nieosiągalny przed laty kiedy mural powstawał. -Ponieważ nie miałem kryształu, włożyłem Kopernikowi w dłoń tymczasowo, pokrywkę od czajniczka – opowiada artysta. - Tymczasowy stan trwał aż 41 lat – śmieje się Baca.

Podczas prac renowacyjnych artyście przydarzyła się niezwykle zabawna przygoda. -Kiedy tu pracowałem podszedł do mnie jakiś pan, długo mi się przyglądał, wreszcie podszedł i zapytał co będę robił kiedy skończę – opowiada Henryk Baca. - Będę malował obrazy – odpowiedziałem. A on mówi, wie pan, bo ja mam łazienkę do zrobienia. Odpowiedziałem mu, że kafelkarz zrobiłby to o wiele lepiej. Ja zamiast cokołu zrobiłem wcięcie. Kafelkarz zrobiłby wszystko równo, ja mam wszystko nierówne. A on na to: a mi się tak podoba, że jest nierówno.

Niestety, jeśli legniczanin zechce zobaczyć dzieło Henryka Bacy, musi wybrać się na legnicki Rynek. Już niebawem będzie je można podziwiać także wieczorem i w nocy. W planach jest oświetlenie muralu.