Mimo uwspółcześnienia bohaterów i akcji, legnicka inscenizacja pełnymi garściami czerpie z humorystycznych fraz Gogola (w kapitalnym przekładzie Juliana Tuwima), starając się nie uronić żadnej z najzabawniejszych, jak opowieści o Sycylii… pełnej wody, kanałów, gondoli oraz ponętnych Włoszek… gadających po francusku. Miłośnicy klasyki mogą być lekko zdezorientowani reżyserską stylizacją, ale nie powinni czuć się zawiedzeni.
To najnowsza pozycja w legnickim repertuarze teatralnym, a weekendowe spektakle wieczorne (od piątku 11 kwietnia do niedzieli 13 kwietnia o godz. 19.00) będą pierwszym popremierowym spotkaniem publiczności z tą komedią. Premierowi recenzenci pisali o niej m.in.:
Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Na scenie doszło do cudownego rozmnożenia postaci dramatu - partyturę koncertu rozpisano na osiemnastkę aktorów, tekst skrócono, a postaciom nadano nowe imiona. Dochodzi do odwrócenia proporcji - tam gdzie u Gogola na jedną pannę przypadało czterech zalotników, tu siedmiu kawalerów staje oko w oko z dziewięcioma pannami (i jedną wdówką). W efekcie żadna ze stron nie jest uprzywilejowana, a szanse na tytułowy mariaż dużo szybciej spadają do zerowego poziomu. Nie psuje to zabawy widzom gorzkiej komedii bynajmniej nie sercowych omyłek. Bo tu nie uczucia grają pierwsze skrzypce, ale chłodna kalkulacja.
Mirosław Kocur, Teatralia.pl: „Ożenek” w Legnicy to bardzo solidne przedstawienie teatru mieszczańskiego. Spełnia znakomicie swoje główne zadanie. Widzowie bawili się świetnie, a wychodząc, żywo dyskutowali o problemach doboru małżeńskiego.
Piotr Kanikowski, 24 Legnica: Choć dziewiętnastowieczne konwenanse przestały obowiązywać, uchwycone przez Gogola psychologiczne mechanizmy damsko-męskich relacji nie odbiegają znacznie od współczesnych. Poza nieporadnością w mówieniu o uczuciach, ponadczasowe są strach przed samotnością, marzenia o miłości, potrzeba bliskości ale też emocjonalna niedojrzałość, obawa przed stałym związkiem. Ten paradoks mocno akcentuje Cieplak w swej wersji “Ożenku”, czyniąc z niego oś konstrukcyjną spektaklu i powtarzając w zdublowanej puencie.
Joanna Michalak, RegionFan.pl: Piotrowi Cieplakowi, co podkreśla, zależy na przypomnieniu o odwiecznym paradoksie, polegającym na lęku przed samotnością i stałym związkiem zarazem. Sądząc po reakcji widzów, zabieg ten się udaje.
Kolejne wieczorne spektakle legnickiego „Ożenku” dopiero w pierwszy weekend majowy (sobota i niedziela 3 i 4 maja).