W satyrykonowym programie oprócz koncertów, wernisaży wystaw i plenerowych uroczystości pod symbolicznym Filipem, znalazła się także oferta dla dzieci. Jacek Frankowski i Edward Lutczyn zaproponowali dzieciom warsztaty plastyczne. Pod okiem wybitnych fachowców od rysunku i karykatury, mali twórcy uczyli się stawiania kresek ołówkiem.
Na blokach rysunkowych pojawiły się zwierzęta i wymarzone postacie z bajek, niektóre z nich z pomocą artystów, udało się pokazać w krzywym zwierciadle.
W tym samym czasie w galerii handlowej, dzieci bawiły się także z bohaterami Stumilowego Lasu. Karykaturzyści starali się za wszelką cenę skupić uwagę uczestników warsztatów na rysunkach, ale nie zawsze to się udawało. Jak trafnie podsumował Jacek Frankowski: „nie ma szans na wygranie z Kubusiem Puchatkiem”.