Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Maria Król "namalowała" tomik poezji
Autor: LS(lca.pl) - 2020-09-19 20:58:33
„Mały kadr z krajobrazu świata” – to tytuł tomiku poetyckiego legniczanki Marii Król, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Akme.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

Mały kadr z krajobrazu świata - Marii Król - Foto:
Maria Król, legniczanka z wyboru, pochodzi z ziemi krośnieńskiej. Z wykształcenia jest plastykiem. Zawodowo zajmuje się grafiką użytkową (plakat, logo, okładka książkowa). Prace z tej dziedziny prezentowała wielokrotnie, między innymi na wystawie „Rola ilustracji w percepcji treści”, towarzyszącej prezentacjom Wydawnictwa Bertelsmann Lexikothek z Oerlinghausen w Niemczech. Jej prace zalazły się na wystawach „Dialog I” i „Dialog II” w Galerii Sztuki Art. Fabrik w mieście partnerskim Wuppertalu w latach 2004, 2006. Artystka jest autorką wystaw indywidualnych, eksponowanych w cyklach: „Irysy”, „Portret róży”, „Ogrody”, „Na wodzie i piasku”, „Między znakiem a znaczeniem” i „Drzewoptaki”,która towarzyszyła Warszawskiej Jesieni Poezji w Domu Literatury Związku Literatów Polskich w 1997 roku.

Legniczanie mieli okazję zobaczyć prace artystki w Akademii Rycerskiej w 1999 oraz na XXVII Wystawie Plastyki Zagłębia Miedziowego „Grafika użytkowa” w Galerii Sztuki w roku 2015.

Marta Berowska tak pisze o tomiku Marii Król:

Gdy malarka, autorka wielu wystaw, ilustracji do książek, niezwykłych wizji plastycznych chwyta za pióro, by napisać cykl wierszy, zastanawiamy się – dlaczego. Czy plastyk – malarz lub rzeźbiarz nie wyraża wystarczająco mocno, z wystarczającą ekspresją tego, co ma do powiedzenia Światu? Czy potrzebne mu jeszcze słowa, z których dobuduje, którymi posłuży się jak nieznanymi sobie dotąd cegiełkami i dopowie treści, o które nikt malarza wcześniej nie podejrzewał? Otóż twórczość poetycka, podobnie jak sztuka plastyczna jest płaszczyzną szeroką jak paleta i bogatą jak obraz ze słów. Kto potrafi posługiwać się jednym i drugim, zasługuje na miano niezwykłego artysty, Wiersze Marii Król poświęcone zmarłemu tragiczne bratu są właśnie plastyczną budowlą ze słów. Są jak pieśń śpiewana przez daleki głos we mgle, jak ballada o domu nad Wisłokiem o dzieciństwie wśród malowniczych pejzaży, są jak stukot serca nieutulonego w żalu po kimś, z kim się to dzieciństwo dzieliło. Artystka nosi w sobie ból i nie zadane wcześniej pytania, właściwie zadane dopiero teraz, w wierszach dwóch pierwszych części najbardziej ekspresyjnych, najbardziej oskarżających zarówno dramatyczne okoliczności odejścia Brata, jak i siebie. Okoliczności, bo człowiek zadający ból i śmierć znalazł się akurat tu, gdzie go nie powinno być i siebie, że zignorowała przeczucia i nie ostrzegła, a to mogło oznaczać życie. Cóż, autorka wierszy tęskni za wszystkimi chwilami w domu Brata i nie rozumie, zresztą nikt z nas nie rozumie, kto dał drugiemu człowiekowi prawo przerywania takich chwil, nawet jeśli one są tylko wspomnieniem, przerywania życia wśród rodziny, wśród ptaków, śniegów i wiosennych roztopów, które przecież też były i na zawsze pozostaną utraconą wizją własnego „krajobrazu świata”. Pytania pojawiające się w wierszach najpierw oskarżają, a potem próbują coś wyjaśnić, coś usprawiedliwić, żeby ból wyniesiony z tego doświadczenia miał jakiś sens, niósł w sobie jakąś naukę. Autorka w następnych cyklach wierszy sama sobie na to pytanie odpowiada: tego wymaga życie, bo ono takie jest. Inna ręka nakarmi ptaka, inne wiosny i zimy odrodzą Świat po burzy, inne serca zabiją mocno na ławce pod drzewami. I choć ból nie przeminie a pamięć wrośnie w naszą świadomość jak poczucie obowiązku, jak codzienne wstawanie i praca, codzienne „Ojcze nasz...” niezależnie od pogody i światła, to jednak pogodzenie się z rzeczywistością przyjdzie łatwiej. I polubimy nasz świat na nowo, może inaczej, ale na nowo w jakim metafizycznym sensie, żeby zaufać sobie i Bogu, że On i te inne ręce, te inne serca nie zaniedbają kosa – nawet jeżeli nas przy tym nie będzie. Zwłaszcza, gdy załatwimy nasze zaległe sprawy, uładzimy się ze Światem i tym wszystkim, co nas jeszcze spotka. Bo, że spotka – wiemy na pewno. Wiersze piękne, wiersze jak opowieści, jak dzieciństwo w cieniu starych drzew, z ruinami zamku w tle, pod opieką skalnych ostańców – skulonych „Prządek”. Jeśli będziemy je czytać wyobrażając sobie barwne ilustracje, wykonane dłonią malarki, przeżyjemy z pewnością wzruszającą przygodę - niezwykłe spotkanie z doskonałą poezją.

Mały kadr z krajobrazu świata - Marii Król - Foto:

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 1,033s - V: A0.99 - C: 0 - D: 02.26.2024 10:27:40