25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.
Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.
Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.
Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności”
Kluczem do opowieści jest postać tytułowa. Iwanow (Robert Gulaczyk) to wypalony emocjonalnie typ egoisty i egocentryka. Ten młody, inteligentny i wykształcony mężczyzna z niejasnych powodów, których nie tłumaczą kłopoty finansowe, traci chęć do życia. Otoczenie go męczy, a umierająca i od dawna zaniedbywana żona (Gabriela Fabian), zamiast wzbudzać czułość i miłość, denerwuje i drażni. Dziwna to figura. Człowiek do bólu szczery wobec innych, ale zakłamujący siebie. Zanim palnie sobie w łeb z perwersyjną satysfakcją i cynizmem zarazi swoim nieszczęściem najbliższych. Jest jak pies ogrodnika, co sam nie zje, a innemu nie da.
„Temat jest złożony i niegłupi. Akcję prowadzę spokojnie, gładko, a na końcu - trzask widza w pysk” - pisał Czechow w liście do brata. W sztuce nie docieka przyczyn choroby tytułowego bohatera. Pokazuje natomiast jej katastrofalne skutki dla otoczenia. Zarówno dla żony umierającej na suchoty i brak erotycznego zaspokojenia, jak i dla kochanki (Magdalena Drab), która w Iwanowie widzi jedyną szansę na wyrwanie się ze świata otaczającej ją nudy, beznadziei i braku perspektyw.
Sztukę wyreżyserował Linas Marijus Zaikauskas, litewski twórca, znany między innymi z polskich inscenizacji Czechowa, Gogola i Szekspira, na przełomie wieków dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu. - Problem wypalenia i depresji dotyka współcześnie coraz młodszych ludzi, o czym świadczy zastraszający wzrost liczby samobójstw. Czechow, jako intelektualista i lekarz, był nie tylko trafnym diagnostą kondycji człowieka, ale i bystrym obserwatorem stanu całego społeczeństwa. Gdy elita traci napęd do działania i ochotę do życia, ma to fatalne konsekwencje dla całego społeczeństwa - mówił reżyser o powodach przeniesienia dziewiętnastowiecznego dramatu na scenę drugiej dekady dwudziestego pierwszego wieku.
„Siłą dramatu są jego bohaterowie. Na poły tragiczni, na poły groteskowi. Nieudacznicy i nieszczęśnicy w maskach mędrców i błaznów. Budzący śmiech i politowanie. Rosyjski dramaturg z talentem skroił sztukę, w której splatają się komedia i tragedia, dramat i farsa, groteska i ironia, gorycz z elementami społecznej satyry. W efekcie sprawnie manipuluje widzem, jego emocjami i reakcjami. Publiczność się śmieje, choć opowiadana jej historia jest skrajnie ponura i pesymistyczna, do tego z dwoma nieszczęsnymi trupami w tle” – pisałem po premierze.
Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: „Iwanow” jest przykładem niezwykle rzetelnej reżyserskiej roboty. Sprawne rozłożenie akcentów, między tonacją serio a satyrą, tragizmem i komizmem, a także znakomite prowadzenie aktorów sprawia, że spektakl ogląda się z niegasnącym zainteresowaniem.
Spektakl grany będzie na dużej Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę (20 i 21 grudnia) o godz. 19.00. Bilet - 27 zł (ulgowy – 16 zł). Uwaga! Spektakl trwa 160 minut (z przerwą).