25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.
Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.
Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.
Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności”
W dramacie „Zanim chłodem powieje dzień” Paweł Kamza, niczym francuski romantyk Alfred de Musset, przekonuje, że nie igra się z miłością, a brak odpowiedzialności za własne czyny i przesadna miłość własna może być przyczyną bólu i nieszczęść zarówno jednostek, jak i osób im bliskich.
Paweł Kamza podjął się niełatwego zadania pójścia pod prąd silnie rwącej rzeki, jaką są kolejne medialne doniesienia o pedofilii wśród księży. Z wielką intelektualną uczciwością stawia przed nami problem odpowiedzialności w transgresyjnej miłości, a zatem takiej, która przekracza granice obowiązujących norm społecznych i akceptowalnych zachowań.
Czy można być zakochanym ze wzajemnością kapłanem? Jakie skutki niesie ze sobą schizofreniczna sytuacja, w której sutanna staje się więzieniem? Czy można dla tzw. świętego spokoju i bez katastrofalnych skutków zaprzeczyć samemu sobie i odrzucić miłość, której było się sprawcą? O tym właśnie jest ta sztuka, która jest także wnikliwą obserwacją obyczajową z życia polskiej prowincji, a zatem świata, w którym wszyscy wiedzą o sobie wszystko, są skazani na siebie i życie w realiach, w których współistnieją wielkie uczucia, niespełnione marzenia, ale też drobne i większe świństewka.
Ksiądz Maciej (Mateusz Krzyk), niespełniona nadzieja matki (Gabriela Fabian) na objęcie schedy po ojcu lekarzu, nieortodoksyjny kapłan, gitarzysta i lider wiejskiego zespołu muzycznego grającego sacrometalfolk, miota się między służbą Bogu, a miłością do Aliny (świetna, dramatyczna rola Magdy Skiby, nareszcie na miarę talentu, który ujawniła jako zmysłowa Karolina Corday w „Marat/Sade” Lecha Raczaka). Problem w tym, że źródło tej obopólnej fascynacji tkwi w odległej przeszłości, gdy młody kleryk rozkochał w sobie dziewczynkę zaniedbywaną przez matkę (Joanna Gonschorek) i ojca pijaka.
Ta miłość nie wygasła, mimo że Alina ma już męża (Bartosz Bulanda), prymitywnego wiejskiego macho, dupka i pijaka, z którym ma dwójkę dzieci. Sprowokowana przez zazdrosną i głupią koleżankę Anitę (Magda Biegańska) składa doniesienie na księdza, że była molestowana w przeszłości. „Suka szczuje” usłyszymy ze sceny w protestsongu granym i śpiewanym przez jej koleżanki (Katarzyna Dworak –bas, Magda Drab – skrzypce). To nie może się dobrze skończyć. Nie igra się z miłością…
Spektakl Pawła Kamzy (miłośnika fotografii) nieprzypadkowo jest jak album z ożywionymi fotografiami, a kolejne jego sceny, jak przewracane kartki tego albumu, co reżyser bardzo wyraziście podkreśla świetlnymi i dźwiękowymi akcentami-przerywnikami, które są jak trzask migawki i błysk flesza aparatu fotograficznego.
Spektakle na legnickiej Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę (13 i 14 grudnia) o godz. 19.00. Bilet 25 zł (ulgowy 15 zł).