Zamknij

„Świństwo” w teatralnym Klubie Aktorskim

14:51, 06.10.2014 ok. 2 min. czytania
Skomentuj

Najpierw była skandalizująca francuska powieść. Monodram „Świństwo” w adaptacji Janusza Chabiora i reżyserii Anity Poddębniak w wykonaniu Joanny Gonschorek w piątek 10 października o godz.19. Tylko dla dorosłych.


Świństwo Joanny Gonschorek- FOTO:Wojciech Obremski (lca.pl)


Świństwo Joanny Gonschorek- FOTO:Wojciech Obremski (lca.pl)

Kameralny spektakl zrealizowany w ramach legnickiej Sceny Inicjatyw Aktorskich przyniósł jego wykonawczyni Joannie Gonschorek Grand Prix X Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego w Warszawie (2012). Obejrzymy opowieść o metamorfozie, której doświadcza główna bohaterka stopniowo przekształcająca się w maciorę.Podobnie jak powieść spektakl pokazuje proces przemian towarzyszący ciału i zmysłom kobiety.

- Feminizm poprzedniego pokolenia nauczył mnie bezgranicznej wolności w stosunku do własnego ciała. Odkąd uzyskałam tę wolność, mogę sobie pozwolić na pisanie rzeczy najokropniejszych o kobietach. Wszakże jedno jest pewne: gdyby tę książkę napisał mężczyzna, miałabym ochotę go zamordować – wyznała w jednym z wywiadów francuska pisarka Marie Darrieussecq, autorka głośnej powieści, na podstawie której zrealizowano legnicki monodram.

Przedstawienie jest kameralną opowieścią bohaterki, wspominającej zdarzenia, które doprowadziły ją do przemiany w świnię. Przemiana nie wynika jednak z fatalizmu, ale jest świadomym wyborem egzystencji zgodnej z instynktem. Zderzenie, jakim jest opowiadanie zwykłej kobiety z absurdem zawartym w opowieści, daje tragikomiczny efekt.

– Podziwiam kunszt Joanny Gonschorek – mówiła po premierze Barbara Walicka, która przełożyła powieść. – Dzięki aktorskiemu kunsztowi dokonująca się na scenie przemiana bohaterki w świnię nie jest szokująca, niezrozumiała czy obrzydliwa. Wręcz przeciwnie: wątek tej przedziwnej transformacji został wykorzystany do odsłonięcia złożonych warstw psychiki, do ukazania zderzenia ludzkiego ze zwierzęcym, metaforycznego z dosłownym, a  także do wyznaczenia granicy między kiczem a dramatem rozgrywającym się w ludzkim wnętrzu.

„Aktorka zmaga się ze swoją kobiecością bez żadnych zahamowań. Ubrana w czarny dres, rozczochrana opowiada o swoim życiu. Pełnym upokorzeń, traktowana jako przedmiot, czy zabawka mężczyzn. O swoich ciążach, aborcjach. To opowieści krwiste i w bardzo dosłownym tego słowa znaczeniu” – pisał Zygmunt Mułek w Panoramie Legnickiej.

Jedyne w październiku legnickie wystawienie spektaklu będzie wstępem do festiwalowych prezentacji monodramu, który Joanna Gonschorek pokaże na XXXV Festiwalu Sztama w Olecku (17 października) oraz na 43. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu (20 października).

(Grzegorz Żurawiński (lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%